Kilka miliardów ludzi na Ziemi nadal nie ma dostępu do internetu. Można twierdzić, że są o wiele bardziej palące potrzeby, ale Mark Zuckerberg za cel postawił sobie poszerzenie zasięgu sieci tak, aby trafiała do wszystkich. Facebook i kilku technologicznych gigantów zawiązało przymierze, które stawia sobie właśnie taki cel.

Fanpage akcji na Facebooku
Internet.org, bo tak się nazywa przedsięwzięcie, tworzą m.in. Facebook, Samsung, Nokia, Qualcomm (producent układów scalonych), Ericsson i Opera Software. Cel jest bardzo ambitny – umożliwić korzystanie z sieci jednej trzeciej światowej populacji, która dziś jest poza jego zasięgiem. Pomysł Marka Zuckerberga nie opiera się wyłącznie na inwestycjach w infrastrukturę, chodzi także o stworzenie nowych usług, które mogłyby przyjąć się w Trzecim Świecie.
Globalna sieć dla mas
Głównym celem Internet.org ma być radykalne obniżenie kosztów dostępu do sieci. Pomóc w tym mają nie tylko przedsięwzięcia związane z infrastrukturą, ale również sprawienie, aby podstawowe usługi były mniej zasobożerne. Technologiczni giganci mają wypracować technologie zmniejszające zapotrzebowanie na transfer, jak również wdrożyć najlepsze praktyki programistyczne w swoich urządzeniach i aplikacjach.
Jednym z problemów trapiących internet w krajach rozwijających się jest wysoki koszt korzystania z infrastruktury sieci. Jak donosi „New York Times”, pobieranie zawartości z niektórych serwisów (jak np. YouTube) wymaga połączenia z serwerami w Europie. Podnosi to koszt działania sieci w Afryce. Stworzenie efektywnych tzw. mirrorów (kopii) najczęściej wykorzystywanych treści mogłoby oznaczać znaczące cięcie kosztów dla końcowych użytkowników internetu.
Zestaw koniecznych działań, jak przyznaje Mark Zuckerberg w wywiadzie dla CNN, nie został jeszcze ostatecznie opracowany. Pomysłodawcy przedsięwzięcia oczekują jednak, że cel obniżenia kosztów mobilnego internetu do poziomu 1 procenta dzisiejszych kosztóww ciągu dziesięciu lat jest jak najbardziej realny.
Dla dobra ludzkości czy w imię zysku?
Sceptycy zwracają uwagę na fakt, że uczestnicy przymierza pod płaszczykiem działań non-profit tworzą rynek dla własnych produktów. Kto raz skorzysta z dobrodziejstw sieci, ten nie będzie chciał z nich zrezygnować. Szansę na wzrost przychodów mają nie tylko producenci sprzętu i dostawcy usług internetowych, ale także lokalne telekomy. Z tego względu na ideę Zuckerberga spojrzą one przychylniejszym okiem niż na podobny projekt Google’a, który zakłada użycie balonów wiszących w stratosferze jako punktów dostępu do bezprzewodowej sieci.
Michał Kisiel, analityk Bankier.pl
