– Już w ubiegłym roku mBank, jedno z naszych ramion detalicznych, przyniósł dodatni wynik finansowy. W 2005 r. na plus wyjdzie również MultiBank. Oczekujemy, że z działalności tej uzyskamy 31 mln zł zysku brutto – mówi Sławomir Lachowski, prezes BRE Banku.
Większość, bo 28 mln zł, zarobi mBank. Nakłady inwestycyjne na bankowość detaliczną wyniosły już 100 mln USD (około 350 mln zł).
– Cieszymy się, że w czwartym roku od uruchomienia przynosi ona zyski. W przyszłości będą one znacznie wyższe. MBank i MultiBank nadal bardzo intensywnie się rozwijają. Ten rok będzie dla nich przełomowy: mBank ma otworzyć 300 tys. rachunków, co oznacza, że do końca roku liczba klientów musi przekroczyć 1 mln, a razem z MultiBankiem około 1,3 mln. Dzięki temu wejdziemy do ścisłej czołówki rynku detalicznego w Polsce. Naszym celem strategicznym jest zdobycie czwartego miejsca – wyjaśnia Sławomir Lachowski.
Oznacza to, że musi wyprzedzić trzech naprawdę groźnych rywali: Bank Millennium, BZ WBK i ING BSK. Dlatego rozwija ofertę. W tym roku mBank uruchomi supermarket ubezpieczeń (pierwsze polisy już są dostępne), a także usługi biura maklerskiego, rozszerzy ofertę kredytową i zwiększy możliwości lokowania nadwyżek kapitału. MultiBank zaoferuje m.in. produkty ubezpieczeniowo-inwestycyjne, kartę charge dla mikrofirm, dwie nowe partnerskie karty kredytowe i usługi maklerskie w internecie.
– Planujemy powiększenie w 2005 r. detalicznego portfela kredytowego do prawie 4,4 mld zł, z czego 3,3 mld zł będą stanowiły kredyty hipoteczne. W tym roku chcemy też udzielić 1,2 mld zł kredytów na cele mieszkaniowe i mieć ponad 4,7 mld zł depozytów detalicznych – zapowiada prezes BRE Banku.
Strategia BRE Banku przewiduje osiągnięcie w 2007 r. zwrotu z kapitału ROE na poziomie 20 proc. i zbicie wskaźnika kosztów do dochodów C/I do poniżej 60 proc. – czytamy w „Pulsie Biznesu”.