Wszystkie większe banki powołały z okazji wejścia Polski do Unii Europejskiej specjalne „unijne” zespoły (zwykle 2-3 osoby w centrali plus osoby w oddziałach regionalnych). To one dostosowały ofertę kredytową do potrzeb podmiotów starających się o fundusze unijne. Szkoliły też pracowników w oddziałach i zajmowały się promocją.
Banki zainteresowane są zwłaszcza Sektorowym Programem Operacyjnym Wzrost Konkurencyjności Przedsiębiorstw, a w nim tzw. działaniem 2.3. To właśnie z niego pochodzą pieniądze na inwestycje małych i średnich firm (przeciętna kwota dotacji to 600 tys. zł). Ponieważ Bruksela zwraca koszty projektu, dopiero po rozliczeniu faktur, wielu przedsiębiorców zmuszonych było zaciągnąć kredyt. „Parkiet” przeanalizował, które banki okazały się najskuteczniejsze w przyciąganiu „unijnej” klienteli.
Jak podaje „Parkiet”, najwięcej, bo 155 umów kredytowych podpisał BPH. Ponad rok temu bank powołał trzyosobowe Biuro ds. Funduszy UE. Razem z ośmioma konsultantami w tzw. makroregionach Biuro przeszkoliło niemal 800 pracowników BPH. – Stworzyliśmy sieć doradców unijnych, dzięki czemu możemy pomóc starającym się o dotacje, weryfikując np. ich wnioski – mówi Magdalena Typa, menedżer ds. funduszy strukturalnych banku. Co więcej, firmom, którym już przyznano unijną pomoc, BPH zaoferował szkolenia, jak rozliczać projekt. BPH kusi także niższym oprocentowaniem unijnego kredytu.
Na drugim miejscu uplasował się Bank Zachodni WBK, z dwoma osobami odpowiedzialnymi za fundusze unijne w centrali i około 200 przeszkolonymi pracownikami w oddziałach banku. – Nasza popularność wynika m.in. tego, że bardzo wcześnie wystartowaliśmy z ofertą nakierowaną na beneficjentów środków z UE. Dzięki naszej strategii „Razem w Unii” jesteśmy na rynku z takimi programami kojarzeni – mówi Iwona Trubowicz, menedżer ds. Integracji Europejskiej BZ WBK.
Trzeci bank w naszym rankingu – Pekao – promował się, organizując m.in. serię spotkań ekspertów z przedsiębiorcami w 10 dużych miastach. Prócz tego bank zdecydował się na bardzo długi okres ważności promes kredytowych aż 9 miesięcy.
Czwarty, Raiffeisen Bank Polska, zdecydował się na dość ofensywną kampanię promocyjną w mediach, zbudował także specjalną bazę danych, która pozwalała klientom na wybór odpowiedniej dotacji do planowanej inwestycji. PKO BP (piąte miejsce) wygrywa dużą liczbą placówek i rozbudowanym Programem Europejskim, adresowanym także do samorządów. Szósta instytucja – relatywnie niewielki Fortis Bank Polska – przygotowała wiele materiałów informacyjnych o funduszach. Ma też niezłe kontakty z prywatnymi firmami doradczymi.