Zdecydowany ruch w dół spowodowany był nadziejami na stabilizację polityczną. Optymizm udzielał się coraz większej grupie inwestorów, a dodatkowo podsyciły go komentarze o oddaleniu się perspektywy przedwczesnych wyborów po spotkaniu liderów PO z prezydentem. Złoty nie umocnił się jednak tak silnie jak mógłby, gdyż nic nie wskazywało na poprawę szans na porozumienie Platformy z PiS. Poza tym, rynek długu wciąż nie zareagował znaczącym ruchem na wysokie prawdopodobieństwo obniżki stóp przez RPP 31 stycznia.
W piątek o 15:45 za waluty płacono nieznacznie więcej niż kilka godzin wcześniej. Euro wyceniano na 3,84 zł, a dolara na 3,1740.
Krótkoterminowa prognoza
Gracze rynkowi są już na pewno zmęczeni tym, że o wartości ich inwestycji decyduje polityka, a nie czynniki ekonomiczne. W poniedziałek moglibyśmy więc oczekiwać umocnienia złotego, gdyby nie to, że politycy mają cały weekend, by ponownie zaskoczyć rynek jakąś decyzją destabilizującą sytuację. Dlatego też wciąż zalecana jest ostrożność i czujne śledzenie medialnych dyskusji przedstawicieli czołowych partii.
RYNEK MIĘDZYNARODOWY
Piątkowy poranek przyniósł lekki spadek kursu EUR/USD do poziomu 1,2041. Jednak informacja o gromadzeniu przez Iran swoich aktywów walutowych spowodowała odbicie eurodolara i ruch na północ. Program nuklearny Iranu budzi duże emocje i powoduje wzrost napięcia międzynarodowego, które może negatywnie odbić się na dolarze.
W godzinach popołudniowych popyt na eurodolara nie słabł. Wzmożone zakupy miały spekulacyjny charakter i po próbie przełamania oporu na poziomie 1,2180 inwestorzy sprowadzili kurs eurodolara poniżej 1,21.
Lepsze od oczekiwanych nastroje konsumentów, mierzone przez indeks Uniwersytetu Michigan nieznacznie umocniły dolara. O godzinie 16:00 za euro płacono 1,2085 dolara.
Krótkoterminowa prognoza
Najbliższe dni mogą przynieść dalszą konsolidację kursu EUR/USD w przedziale 1,2040-1,2180.
Raport przygotowali:
Anna Rams
Krzysztof Kowalczyk
Marek Węgrzanowski
WGI Dom Maklerski