Ustawa o nadzorze nad rynkiem finansowym wymaga poprawy. Chcemy, aby prace nad projektem miały wyłącznie charakter merytoryczny. Jest to szczególnie ważne, gdyż nowy organ nadzoru będzie decydował o losach podmiotów zarządzających miliardami złotych oszczędności Polaków.
Projekt ustawy o nadzorze nad rynkiem finansowym przewiduje utworzenie jednej instytucji nadzorującej rynek finansowy – Komisji Nadzoru Finansowego. Nowy organ ma przejąć kompetencje dotychczasowych instytucji nadzoru: Komisji Nadzoru Ubezpieczeń i Funduszy Emerytalnych, Komisji Papierów Wartościowych i Giełd oraz Komisji Nadzoru Bankowego. Proces ten ma być dwuetapowy. W pierwszym etapie Komisja Nadzoru Finansowego przejmie kompetencje Komisji Nadzoru Ubezpieczeń i Funduszy Emerytalnych i Komisji Papierów Wartościowych i Giełd. W drugim etapie od dnia 1 stycznia 2008 r. Komisja Nadzoru Finansowego przejmie także kompetencje Komisji Nadzoru Bankowego. Przy czym już w pierwszym etapie Przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego (lub wyznaczony przez niego Zastępca Przewodniczącego) przejmie przewodnictwo w Komisji Nadzoru Bankowego.
Projekt ustawy, wbrew tytułowi, nie dotyczy koncepcji nadzoru nad rynkiem finansowym, a jedynie powołuje do życia w miejsce trzech jeden organ nadzoru, którego uprawnienia są prostym collage’em powstałym ze sklejenia kilku innych ustaw. Rząd, który jest autorem projektu, nie przedstawił żadnego przekonującego uzasadnienia dla pilnej i zasadniczej konsolidacji nadzorów, które obecnie bardzo dobrze wykonują swoje zadania. Zależy nam na tym, by prace nad projektem miały wyłącznie charakter merytoryczny. Jest to szczególnie ważne, gdyż nowy organ nadzoru będzie decydował o losach podmiotów zarządzających miliardami złotych oszczędności Polaków. Tytuł ustawy jest też dodatkowo mylący, gdyż w praktyce z niewiadomych powodów nie wszystkie podmioty rynku finansowego zostają objęte nadzorem, pozostałe (SKOK-i, towarzystwa leasingowe itp.) są z niego w dalszym ciągu wyłączone.
Projekt spotkał się z niespotykaną do tej pory jednoznaczną opozycją ze strony wszystkich podmiotów nadzorowanych oraz wielu wybitnych ekspertów i uczestników rynku. W trakcie prac parlamentarnych nie uwzględniono żadnej istotnej propozycji zmian zgłoszonej przez te podmioty. Jest to sytuacja bez precedensu w historii prac Sejmu nad przepisami z dziedziny rynku finansowego.
W naszej opinii bardzo poważnym brakiem ustawy jest całkowite pominięcie w procesie nadzoru opinii stowarzyszeń i organizacji zrzeszających podmioty nadzorowane przez Komisję. PKPP Lewiatan oraz Polska Izba Ubezpieczeń zgłosiła poprawkę do przepisów dotyczącą rozszerzenia podmiotów uprawnionych do udziału w pracach KNF, która została przez Komisję Finansów Publicznych odrzucona. Doświadczenie sektora bankowego i ubezpieczeniowego pokazuje, że dzięki wsparciu z ich strony działań organu nadzoru udało się uniknąć szeregu niekorzystnych zjawisk dla funkcjonowania rynku. Uważamy, że przyjęcie takiej poprawki poprawiłoby jakość prac nowotworzonej Komisji. Zaproponowane rozwiązanie jest wzorowane na rozwiązaniu brytyjskim, gdzie reprezentanci rynku mają zapewniony udział w nadzorze nad rynkiem poprzez działalność tzw. Practitioner Panel, a także na rozwiązaniu przyjętym w przepisach ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o nadzorze nad rynkiem kapitałowym.
Mimo negatywnego stanowiska w sprawie projektu ustawy, PKPP i PIU zaoferowały swój udział w dyskusji nad docelową koncepcją nadzoru nad rynkiem finansowym. Jednak po stronie rządowej brak jest partnera do takiej dyskusji. Wiceministrowie finansów odpowiedzialni za rynek zmieniają się jak w kalejdoskopie (4 w ciągu ostatnich 8 miesięcy), a obecni szefowie nadzorów przewidzianych do likwidacji (poza Przewodniczącym KNB) przestali zgłaszać swoje uwagi do projektu.
Dlatego apelujemy do Pana Ministra Stanisława Kluzy o podjęcie rzeczowej i rzeczywistej dyskusji w tej sprawie. Opinia środowiska instytucji finansowych, jednego z ważniejszych podmiotów budujących polską gospodarkę, nie może być lekceważona.