Lista zarzutów ze strony urzędu jest długa. Nie wszystkie instytucje podają w reklamach tzw. rzeczywistą roczną stopę oprocentowania. Na przykład Bank BPH w swojej niedawnej reklamówce nie informuje, że osoby nie będące klientami banku otrzymają stawkę oprocentowania w wysokości 19,9 proc. rocznie. Do tego należy doliczyć prowizję „za udzielenie pożyczki od ręki”, która wynosi 136 zł.
Wątpliwości urzędu wzbudził także sposób informowania konsumentów o prawie do odstąpienia od umowy. Instytucje udzielające pożyczek w umowach często stosowały również prawniczy bełkot, który pozwalał im na zmianę oprocentowania umowy już w trakcie jej obowiązywania.
UOKiK sprawdził Getin Bank, PKO BP SA, Bank Przemysłowo-Handlowy SA oraz SKOK Stefczyka i SKOK Nike.