„Ostatnią bitwę o nadzór nad bankami zaczął w czwartek wieczorem prezydent Lech Kaczyński. Do Sejmu trafił opracowany w Pałacu Prezydenckim projekt ustawy, która ma odsunąć o pięć lat – do końca 2013 r. – przeniesienie do Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) nadzoru nad bankami […]. Prezydent w uzasadnieniu swojego projektu napisał, że wydzielenie nadzoru bankowego z NBP ‚mogłoby skutkować istotnymi zakłóceniami w stabilnym i ostrożnym sprawowaniu nadzoru nad rynkiem’ .”, podaje „Gazeta”.
„Czasu jest mało, do końca roku zostały najwyżej dwa-trzy posiedzenia parlamentu. Poza tym opóźnienia zmian w nadzorze bankowym nie da się przeprowadzić bez poparcia Platformy Obywatelskiej, która wraz z PSL ma większość w Sejmie. A posłowie PO nie zamierzają iść na rękę prezydentowi i PiS-owskiemu szefowi NBP. – Nie zagłosujemy za propozycjami prezydenta – mówi ‚Gazecie’ Zbigniew Chlebowski, szef klubu PO. – Komisja Nadzoru Finansowego przejmie nadzór nad bankami zgodnie z planem, czyli od przyszłego roku.”, czytamy.
Według nieoficjalnych informacji „Gazety” z KNF „jednym z powodów walki PiS o nadzór bankowy może być przyznanie licencji bankowej dla jednej ze spółek systemu SKOK. Spółdzielcze kasy były zawsze oczkiem w głowie PiS. Posłowie tej partii dążyli kilka lat temu do przyznania im dodatkowych przywilejów, a prezydent Kaczyński zasiadał w radzie związanej ze SKOK-ami fundacji.”, czytamy.
Przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego Stanisław Kluza zapowiada, że Komisja jest przygotowana do połączenia nadzorów z początkiem 2008 roku. KNF kontroluje już branżą ubezpieczeniową, fundusze emerytalne i rynek kapitałowy.
Więcej informacji w „Gazecie Wyborczej”.