Z prognoz „Gazety Prawnej”, na podstawie opinii zebranych wśród zarządzających, wynika, „że w ciągu całego 2008 roku najlepszy zwrot z inwestycji w fundusze dadzą mimo wszystko najbardziej ryzykowne fundusze akcji. Średnia prognoz wskazuje, że całoroczna stopa zwrotu funduszu akcji powinna wynieść około 10 proc.”
„Ostatnia paniczna wyprzedaż akcji to głownie efekt działań inwestorów indywidualnych, którzy nie wytrzymywali presji spadku cen akcji i strat funduszy. Teraz specjaliści powtarzają jedną z głównych zasad rynku kapitałowego. Lokowanie środków w akcjach na kilka miesięcy z nadzieją na szybki zysk to nie inwestycja, ale spekulacja. Dlatego inwestycje na rynku kapitałowym mogą teraz rozważyć osoby, które myślą o nich długofalowo i mają świadomość ryzyka związanego z akcjami.”, czytamy w dzienniku.
„Kilkuletnia hossa na giełdzie sprawiła, że TFI są obecnie kojarzone głównie z funduszami akcji. Ich oferta to jednak nie tylko ryzykowne produkty związane z akcjami. Dla inwestorów, którzy chcą chronić inwestowany kapitał, propozycją mogą być fundusze bezpiecznie, np. pieniężne, dla których w oczekiwaniu na wzrost stóp procentowych i oprocentowania, poważną konkurencję mogą stanowić lokaty bankowe […].”, czytamy dalej.
„Funduszami obligacji warto się zainteresować, ale w dalszej części roku, kiedy ścieżka zmian stóp procentowych w Polsce będzie bardziej przewidywalna”, mówi „GP” Tomasz Karsznia, zarządzający w Credit Suisse Asset Management.
Dla osób preferujących bezpieczne inwestycje coraz atrakcyjniejszą propozycję mogą stanowić tradycyjne lokaty bankowe. W ostatnich miesiącach większość banków znacząco podniosła oprocentowanie depozytów. Jest to m.in. efekt rosnących stóp procentowych. Niektóre instytucje proponują już oprocentowanie lokat na poziomie 7 proc. Ciekawą alternatywą dla tradycyjnych depozytów są konta oszczędnościowe. pozwalają one w dowolnym momencie wycofać środki bez utraty odsetek. Ich górne oprocentowanie oscyluje w granicach 5 proc. Na przykład Polbank EFG proponuje 5,5 proc. już od pierwszej złotówki.
Więcej na ten temat w „Gazecie Prawnej”.