"Świadczy o tym wzrost sprzedaży kredytów w bankach takich jak PKO BP czy Getin Bank. Eksperci spodziewają się, że rosnący popyt na pożyczki sprawi, że banki w najbliższym czasie jeszcze bardziej zaostrzą politykę kredytową.", pisze gazeta.
"- Kilkumiesięczny zastój na początku tego roku wynikał głównie z oczekiwania Polaków na spadek cen mieszkań. – Ludzie wstrzymywali się z zakupem nieruchomości w nadziei, że za kilka miesięcy zapłacą dużo mniej" – tłumaczy Jarosław Dowbaj, prezes Getin Banku.
"Rzeczywiście ceny spadły, ale tylko w niektórych miastach. Na przykład w Poznaniu w marcu były one wyższe niż w styczniu o 1,25 proc. W Warszawie zaś średni wzrost cen nieruchomości wyniósł 0,20 proc. (w ubiegłym roku wzrosły one o 7 proc.). Podobny tegoroczny wzrost odnotował Kraków, gdzie przed rokiem nieruchomości podrożały niemal o 10 proc. – Ostatecznie okazało się, że średnio w całej Polsce ceny poszły w górę o 3 proc. – komentuje Dowbaj. – To spowodowało, że znaczna część klientów przestała czekać na cud i zdecydowała się na inwestycje – dodaje.", czytamy dalej.
"Getin jako jedyny z wielkiej trójki w pierwszym kwartale odnotował spadek wartości kredytów w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. Udzielił ich w sumie na 602 mln zł, gdy przed rokiem na 687 mln zł […] Kryzysu natomiast w ogóle nie zauważył PKO BP. Co trzeci kredyt hipoteczny zaciągany jest właśnie w tym banku.", informuje gazeta.
Największą popularnością wśród klientów banków cieszą się kredyty we frankach szwajcarskich. Kolejne podwyżki stóp procentowych w Polsce spowodowały, że raty kredytów w złotówkach znacząco wzrosły. Jednocześnie umacniający się złoty spowodował, że klienci, którzy zaciągnęli w 2007 roku kredyty we frankach, dziś płacą raty niższe niż przed rokiem.
Więcej na ten temat w dzienniku "Polska Dziennik Zachodni".