„- Młode małżeństwa coraz częściej biorą kredyt wraz z rodzicami jednego z małżonków mówi Magdalena Rucka, doradca finansowy Kredyt Banku z Trójmiasta, gdzie już co czwartą umowę podpisują nie jedna czy dwie, lecz trzy – cztery osoby. – To daje szansę na uzyskanie kredytu. Wiek młodych małżonków pozwala rozłożyć kredyt na wiele lat, a dochody rodziców gwarantują odpowiednią zdolność kredytową – wyjaśnia.”, czytamy.
Jak podaje dziennik, „wielopokoleniowe kredyty zaczęły się upowszechniać pod koniec 2007 r., gdy rosnące odsetki w złotych coraz większej liczbie zainteresowanych zamykały drogę do kredytów we frankach szwajcarskich, przy których udzielaniu obowiązują surowsze zasady. – Mamy wielu klientów, którzy po bezskutecznym poszukiwaniu w bankach kredytu we frankach wracają pod rękę z rodzicami – mówi Rucka […]. Często gra toczy się o kilkaset złotych brakujących do uzyskania zdolności kredytowej.”
„W skali całego rynku odsetek wielopokoleniowych kredytów wciąż nie jest duży. – Większość osób nie wie o możliwości wspólnego pożyczania. Inni z kolei są przekonani, że wiek rodziców odebrałby im szansę na długoletni kredyt – twierdzi Aleksadra Łukasiewicz, dyrektor produktów bankowych w Open Finance. A tak bywa, ale nie wszędzie […].”, czytamy dalej.
W 2007 roku banki udzieliły kredytów hipotecznych w wysokości prawie 60 mld zł, czyli o ponad 46 proc. więcej niż rok wcześniej. Średnia wartość jednego kredytu wynosiła 182 tys. zł. Bankowcy szacują, że w tym roku pożyczymy na kupno mieszkań 68 mld zł. Klienci coraz częściej decydują się na kredyty we frankach szwajcarskich. Głównym powodem wzrostu zainteresowania kredytami walutowymi są rosnące stopy procentowe Narodowego Banku Polskiego, które podbijają koszty kredytów w złotówkach. Jednocześnie umacniający się złoty powoduje, że klienci, którzy zaciągnęli w 2007 roku kredyty we frankach, dziś płacą raty niższe niż przed rokiem.
Więcej na ten temat w „Dzienniku”.