Rafael Moucka, Prezes Zarządu w Agencji Interaktywnej Positive Power Sp. z o.o. tłumaczy, dlaczego powierzenie kampanii w mediach społecznościowych agencji interaktywnej jest równie dobrym pomysłem, co agencji PR.
Po co agencji interaktywnej dział mediów społecznościowych?
Najkrócej – ponieważ klienci tego oczekują. W naszym przypadku sprawa była bardzo prosta – firmy z którymi współpracujemy chcą aby dostarczać im kompleksowych usług. Dla nich to naturalna kolej rzeczy – skoro zajmujemy się ich wizerunkiem w sieci tworząc stronę czy sklep internetowy, to powinniśmy również przejąć komunikacji strefę social media. Osobny, wyspecjalizowany dział ma odpowiedzieć na ich potrzebę.
Ale działania w social media to przecież bardziej PR niż marketing. Wymaga wiedzy, umiejętności, bardzo często ociera się o bardzo „miękkie” obszary wizerunku marki i jej komunikacji. Czy agencja interaktywna jest w stanie podołać takiemu zadaniu? Czy nie lepiej współpracować w tym zakresie z dobrymi PRowcami?
Wybór pomiędzy agencją interaktywną a PRową to sprawa klienta i działań, które chce podjąć. Nie neguję absolutnie kompetencji specjalistów ds. PR – faktycznie strefa social media jest dość delikatna i trzeba podchodzić do niej z dużą wiedzą i świadomością siły jej oddziaływania. Dlatego agencje PR chętnie wybierane są przez klientów gdy chodzi po prostu o dobrą, ciekawą, umiejętną komunikację z fanami. Agencja interaktywna jest za to w stanie dostarczyć rozwiązań technicznych, czyli przygotować grafikę, ciekawą aplikację, zbudować mini-site konkursowy. Często te działania można ze sobą połączyć, choć z naszych doświadczeń wynika, że klienci chętniej współpracują z jedną firmą, która jest w stanie zapewnić im kompleksowe usługi. Właśnie dlatego stworzyliśmy osobny dział, a nie próbowaliśmy zajmować się mediami społecznościowymi w ramach istniejących struktur. Natalia Dołżycka, Social Media Manager opiekujący się nowym działem, dużą część swojego czasu poświęca na pozyskiwanie informacji na temat nowych trendów w polskich i zagranicznych mediach społecznościowych. Specjalizacja poszczególnych struktur w ramach agencji jest tu kluczowa.
Czy inwestowanie w rozwój nowego działu nie jest ryzykowne? Social Media mogą okazać się chwilową modą wśród klientów – a co, jeśli za rok czy dwa nikt już nie będzie używał Facebooka?
Na szczęście nic nie wskazuje na to, że taki odwrót nastąpi. Specjaliści prognozują, że tendencja jest raczej rosnąca niż spadkowa. Tworzenie nowych sekcji zawsze niesie ze sobą pewien element ryzyka, w końcu inwestujemy w konkretne, ściśle wyspecjalizowane umiejętności i liczymy, że te inwestycje niedługo zaprocentują. Natomiast takie ruchy powinny być naturalną konsekwencją rozwoju agencji interaktywnej i jej dostosowywania się do zmieniających się warunków rynku.
Źródło: Positive Power