Komentarz poranny Open Finance. Zapowiedź wydarzeń na rynkach kapitałowych, 3 LUTEGO 2009 r.
WYDARZENIE DNIA
Rynek domów w USA stracił w 2008 r. aż 3,3 bln dolarów i to tylko w 2008 r. Co szósty kredytobiorca spłaca dług przekraczający wartość zastawionej nieruchomości – podaje Zillow.com.
Ale wartość nieruchomości spada już od ośmiu kwartałów z rzędu. Od połowy 2006 r. kiedy ceny nieruchomości w USA osiągnęły swój szczyt, wartość rynku domów skurczyła się już o 6,1 bln dolarów. Główną przyczyną spadku cen stały się obecnie „foreclosures” czyli przymusowa sprzedaż domów przez banki, które przejmują nieruchomości od nierzetelnych dłużników. Dla części z nich (dłużników) nie byłaby to jednak strata – 17,6 proc. kredytobiorców spłaca kredyty przewyższające wartość spłacanych domów. Tymczasem Bloomberg spekuluje, że administracja Obamy rozważa plan pomocy dla kredytobiorców, którzy spłacają kredyty hipoteczne.
SYTUACJA NA GPW
Przede wszystkim akcje banków ściągały wartość WIG20. BRE stracił 8 proc., Getin 9,5 proc., Pekao i PKO BP po ok. 5 proc. – i to właściwie wystarczyło by przechylić szalę na korzyść sprzedających. A przecież także akcje innych spółek wchodzących w skład indeksu mniej lub więcej, ale traciły na wartości (za wyjątkiem TP SA i Biotonu, które nie zmieniły ceny). Najważniejsze jest jednak to – co w lot pochwycili wszyscy komentatorzy – że WIG20 zamknął się na najniższym poziomie w tej bessie. Choć do obrony pozostają jeszcze dołki intra-day, to w praktyce droga do dalszych zniżek została wczoraj wyważona. I to żenująco łatwo – rynek spadał przy małych obrotach (ledwie 600 mln PLN na całym rynku) i bardziej niż musiał (najsłabszy parkiet w Europie).
Podrożały akcje 48. spółek, potaniały 239.
GIEŁDY ZAGRANICZNE
Amerykańskie indeksy straciły w poniedziałek mniej niż 1 proc., podobnie jak najważniejsze barometry nastrojów azjatyckich giełd we wtorek. Wstępne szacunki mówią, że wczorajsza śnieżyca, która uniemożliwiła dotarcie do pracy co piątemu pracownikowi, może kosztować brytyjskie firmy ok. 1,2 mld funtów. Analitycy Goldman Sachs podobnie, jak stratedzy inwestycyjni banku Barclays, spodziewają się, że indeks S&P 500 będzie wkrótce testował poziom 750 pkt., co oznaczałoby spadki rzędu 10 proc. Za takim scenariuszem przemawiają trudności techniczne związane z utworzeniem „złego banku”, spadek PKB Stanów w I kw. 2009 r. o 4,5 proc. (Morgan Stanley spodziewa się spadku PKB o 6,3 proc.) czy fatalne wyniki spółek. Koncern paliwowy BP w poniedziałek ujawnił stratę kwartalną wynoszącą 3,3 mld USD.
OBSERWUJ AKCJE
Asseco Poland – w poniedziałek kurs akcji rozpoczął testowanie lokalnego wsparcia z okolicy 45 PLN za sztukę. Zamknięcie sesji poniżej tego poziomu będzie najsłabszym rezultatem od prawie dwóch miesięcy i co ważniejsze otworzy drogę w dół do październikowych minimów (ok. 41-42 PLN za papier). Wskaźnik MACD jest bliski wskazania sygnału sprzedaży, lecz jeszcze tego nie uczynił, a RSI pokazuje słabnącą aktywność popytu. Na niekorzyść byków zaczynają również przemawiać średnie kroczące z 20 i 50 sesji znajdujące się powyżej ceny akcji (ok. 47 PLN), co często traktuje się jako wyznacznik krótkoterminowego trendu spadkowego.
POINFORMOWALI PRZED SESJĄ
Trakcja Polska – spółka skorygowała prognozę wyników za 2008 r. tłumacząc się wzrostem notowań euro i mniejszym od zakładanego zaawansowaniem realizacji niektórych zleceń. Przychody ze sprzedaży mają wynieść 801 mln PLN (spadek o 7 proc. w porównaniu do poprzedniej prognozy), a zysk netto 55,7 mln PLN (spadek o 4 proc.). Zysk operacyjny i EBITDA mają się obniżyć o ok. 20 proc.
Police – Spółka zarobiła na walutowych kontraktach terminowych 7,9 mln PLN w 2008 r. Ale wycena tych instrumentów na koniec grudnia wyniosła już minus 125 mln PLN, z czego 101 mln PLN przypada na opcje walutowe. Spółka zapewnia, że terminowe pozycje walutowe tylko zabezpieczają jej przychody i wydatki, a w I kwartale br. wygasa tylko 18 proc. zakupionych/wystawionych instrumentów pochodnych.
ABM Solid – spółka zależna – ABM Inwest – wypowiedziała umowę głównemu wykonawcy osiedla mieszkaniowego na Białołęce i oczekuje od niego zapłaty kary umownej (1,8 mln PLN). Przyczyną są opóźnienia w realizacji umowy.
Orco Property – obroty grupy w 2008 r. wyniosły 299,3 mln euro (z czego 45 mln PLN w Polsce) i były niemal takie same jak rok wcześniej.
PROGNOZA GIEŁDOWA
Sesja w USA zakończyła się lepiej niż się zaczęła i to powinien być jakiś oddech ulgi dla GPW. Także dlatego, że S&P nie przełamał swoich minimów z października (co wczoraj przydarzyło się WIG20). Dopóki ten sygnał do globalnego odwrotu od akcji nie padnie, dopóty wszelkie inne mają jeszcze szanse zostać zanegowane. Ale też wobec braku pomyślnych perspektyw, brakuje dziś też danych makro, które mogłyby żywszą reakcję wywoływać, raczej nie ma się co nastawiać na zmianę nastrojów na GPW i odrabianie wczorajszych strat. Raczej będziemy mieć dziś kolejną ospałą sesję.
WALUTY
Euro odrobiło część poniedziałkowych strat względem dolara amerykańskiego, natomiast w przeliczeniu na złotówki podrożało o 0,5 proc. do 4,47 PLN. W podobnym tempie potaniał dolar, a za franka szwajcarskiego nadal płacono na rynku walutowym ok. 3,00 PLN. Interwencje poszczególnych banków centralnych przypominają sięganie przez lekarzy po defibrylator: w Australii stopy procentowe ścięto o 100 pkt. bazowych, a Bank Japonii zapowiedział odkupienie od banków akcji za ok. 1 bilion jenów. Dane o sprzedaży detalicznej z Niemiec wypadły poniżej konsensus analityków.
SUROWCE
Na rynku energii cena ropy naftowej wynosiła we wtorek rano ok. 40,4 USD za baryłkę. Eksperci szacują, że OPEC zmniejszył w styczniu wydobycie o ok. 3,5 proc., ale to wciąż zbyt mało by przywrócić poziomy cenowe, przy których inwestycje w eksploatację nowych złóż stałyby się opłacalne. Kolejne posiedzenie władz 12 państw kartelu powinno przynieść dalsze obniżki. Szerokim echem wśród inwestorów z wszystkich rynków finansowych odbija się wiadomość z poniedziałku o zwolnieniach w Chinach na wyjątkową skalę, które niosą ze sobą poważne konsekwencje dla całego świata zachodniego. Spośród krajów regionu BRIC stosunkowo nieźle radzi sobie jeszcze tylko Brazylia. Rosja uzgodniła właśnie z Białorusią cenę gazu na pierwszy kwartał 2009 r.
KOMENTARZ PRZYGOTOWALI
Łukasz Wróbel, Emil Szweda, Open Finance
Źródło: Open Finance