„Zapewni ono zmniejszenie potrzeb pożyczkowych państwa” – napisał Dariusz Daniluk, podsekretarz stanu w MF. Niższy będzie dług publiczny i deficyt budżetowy. „Poprawie ulegnie zatem stan finansów państwa” – czytamy w „Gazecie”.
„Resort finansów chwali też możliwość wypłaty pieniędzy z OFE. Osoba, która ukończy 65 lat, mogłaby wziąć swoje pieniądze uskładane w OFE i wydać je, na co zechce. Choćby na wakacje pod palmami.”
„Ministerstwu podoba się też pomysł, żeby Polacy na pięć lat przed przejściem na emeryturą mogli przestać płacić do OFE i wszystkie uzbierane w nich oszczędności przekazać do ZUS”. – czytamy dalej w „Gazecie”.
„Proponuje nawet, żeby osoby, które zaczęły pracę już po wejściu w życie reformy emerytalnej, musiały na 5 do 15 lat przed przejściem na emeryturę przenieść pieniądze z OFE do ZUS. Dotyczyłoby to kobiet między 45.-55. rokiem życia i mężczyzn w wieku 50-60 lat.”
„Trudno znaleźć eksperta, który popiera propozycje resortu pracy. Suchej nitki nie zostawili na nich ekonomiści, pracodawcy i związkowcy z „Solidarności”. Komisja Nadzoru Finansowego ostrzegała, że to „decyzje podporządkowane bieżącym i krótkookresowym celom politycznym”. NBP zarzucał minister, że jej propozycje przyczynią się tylko do utraty zaufania do systemu emerytalnego. Przeciw byli nawet minister Michał Boni i szef resortu skarbu Aleksander Grad.” – donosi „Gazeta Wyborcza”.
W temacie OFE i uzdrawiania systemu emerytur „po polsku” dużo ostatnio się mówi i pisze, jednak propozycje przedstawiane przez ministerstwa, od których, jak do tej pory, odcina się premier Donald Tusk, nijak mają się do samego uzdrawiania. Wydana jakiś czas temu wojna OFE, pod zarzutem nieuczciwej akwizycji wydaje się jedynie zasłoną dymną, tudzież ma za zadanie podkopać zaufanie do Funduszy, aby zmniejszenie ich wpływu, zmarginalizowanie w perspektywie czasu nie pociągnęło za sobą większych konsekwencji społeczno-politycznych, a rządzący mogli z większą dowolnością dysponować, bądź co bądź, naszymi pieniędzmi.
Więcej na ten temat w artykule „Ministerstwo Finansów nie odpuszcza OFE” w „Gazecie Wyborczej”.