Zarząd Związku Banków Polskich z niepokojem przyjmuje przebieg ostatniego posiedzenia sejmowej komisji śledczej do spraw zbadania rozstrzygnięć dotyczących przekształceń kapitałowych i własnościowych w sektorze bankowym oraz działań organów nadzoru bankowego w okresie od 4 czerwca 1989 r. do 19 marca 2006 r.
Podczas posiedzenia w dniu 21 sierpnia br. przedstawiono szereg nieprawdziwych i nieprecyzyjnych informacji dotyczących polskiego sektora bankowego, takich jak teza o niskiej efektywności, nadmiernej koncentracji kapitału, małej konkurencyjności czy wysokich cenach usług bankowych. Niektóre prezentowane w czasie transmisji telewizyjnej na żywo, fałszywe stwierdzenia dotyczące funkcjonowania polskiej bankowości mogą wprowadzać klientów banków w zaniepokojenie. Tendencyjna interpretacja czy wręcz manipulacja danymi ekonomicznymi /także tymi zawartymi w raportach uznanych na świecie instytucji/, powoduje, że w oczach opinii publicznej kreowany jest kompletnie nieprawdziwy obraz polskiego sektora bankowego.
Podczas posiedzenia komisji pojawił się zarzut, że „ceny usług bankowych są ponad dwukrotnie wyższe niż w Czechach i na Słowacji, około czterokrotnie wyższe niż w Portugalii, Hiszpanii i Włoszech, siedmiokrotnie wyższe niż w Austrii, Norwegii i Wielkiej Brytanii, a dwudziestokrotnie wyższe niż w Holandii.” Tymczasem poziom cen usług bankowych, według raportów Capgemini i Ernst & Young jest w Polsce niższy lub porównywalny do cen na świecie i w UE. Dodatkowo, zgodnie z najnowszym raportem Komisji Europejskiej, przychody banków z poszczególnych rodzajów usług bankowych w przeliczeniu na jednego klienta są w Polsce na jednym z najniższych poziomów w porównaniu z pozostałymi krajami Unii Europejskiej. To zaprzecza stwierdzeniu o wysokich cenach. Dodatkowo Polska jest wielokrotnie wskazywana jako kraj, który daje klientowi dużą swobodę wyboru usług bankowych.
Wciąż niektórzy członkowie komisji powtarzają stwierdzenia, że „polski sektor bankowy jest nieefektywny”. W rzeczywistości cechuje się on jedną z najwyższych efektywności kapitałowych i operacyjnych w porównaniu z innymi krajami Unii Europejskiej. Nasz sektor bankowy zajmuje jedną z czołowych pozycji w całej UE, porównując zyski z kapitału własnego powierzonego przez akcjonariuszy (ROE). Wśród nich są także polskie fundusze emerytalne i inwestycyjne, a zatem pośrednio miliony polskich obywateli.
Nieprawdą jest również, że w Polsce utrzymują się „wysokie koszty kredytu”. Cena kredytu od lat systematycznie spada. Tylko od 2002 roku średnie oprocentowanie długoterminowych kredytów mieszkaniowych spadło z poziomu około 12% do poziomu poniżej 6%. Oprocentowanie kredytów konsumenckich w tym czasie zmniejszyło się o ponad 4 punkty procentowe.
Niektórzy członkowie komisji manipulują danymi Eurostatu, podając, że „ceny usług finansowych w ujęciu rocznym wzrosły w Polsce o ponad 11%, podczas gdy w Unii Europejskiej o mniej niż 4%” sugerując, że wynika to wyłącznie ze zmian cen usług bankowych. W rzeczywistości, według klasyfikacji stosowanej przez Eurostat, kategoria „usługi finansowe” obejmuje ceny usług pocztowych, kas oszczędnościowych, kantorów wymiany walut, opłaty maklerskie, prowizje doradców inwestycyjnych i podatkowych, ceny usług bankowych czy też opłaty administracyjne funduszy emerytalnych. Tymczasem ceny usług bankowych w 2005 roku, według danych Capgemini, spadły w Polsce o około 3%.
Wybiórczo podchodzi się także do tematu koncentracji sektora bankowego, próbując wmówić społeczeństwu, że jest ona najwyższa na tle innych krajów Unii Europejskiej. Podaje się przykłady Niemiec, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii czy Francji jako krajów o mniejszych poziomach koncentracji liczonej jako udział 5 największych instytucji kredytowych w aktywach ogółem. Tymczasem w porównaniu z innymi krajami Unii Europejskiej polski sektor bankowy jest stosunkowo mało skoncentrowany: udział pięciu największych banków w aktywach łącznych wynosił ok. 50%, natomiast np. w Czechach 64%, w Danii 67%, na Litwie 79%, w Belgii 84%, w Holandii 84%, w Estonii aż 99%.
Z badań wynika, że współczynnik korelacji poziomu koncentracji z poziomem cen usług bankowych jest ujemny, co oznacza, że tam gdzie koncentracja jest wyższa, ceny usług są niższe. Na przykład w Niemczech i we Włoszech, które są podawane podczas posiedzeń komisji jako przykład kraju o małej koncentracji, poziom cen usług bankowych jest blisko dwa i pół raza wyższy niż w Polsce.
W trosce o dobro klientów, stabilność systemu finansowego oraz reputację państwa polskiego na świecie, zwracamy się do Członków komisji śledczej o przedstawianie prawdziwych informacji oraz unikanie niepopartych faktami zarzutów dotyczących rzetelności i wiarygodności polskich banków.
Uporczywe powtarzanie nieprawdziwych lub nieprecyzyjnych informacji może prowadzić do unicestwienia dorobku w postaci stabilnego, efektywnego i konkurencyjnego sektora bankowego w naszym kraju oraz zniszczenia reputacji tego ważnego i niezbędnego filaru polskiej gospodarki.
Wierzymy, że badanie i wyjaśnianie przez komisję rozstrzygnięć dotyczących przekształceń kapitałowych i własnościowych w sektorze bankowym oraz działań organów nadzoru bankowego, nie spowodują, że ich ofiarą staną się polskie banki oraz ich klienci.
Warto pamiętać, że wykonując bezbłędnie każdego roku kilka miliardów operacji, banki obsługują ponad 44 milionów różnych rodzajów rachunków bankowych klientów indywidualnych i podmiotów gospodarczych. W bezpieczny sposób zarządzają oszczędnościami Polaków, a tylko w samym 2005 roku udzieliły ponad 12 milionów pożyczek i kredytów.