Zmiany krajobrazu na rynku bankowym idą w parze z nowymi regulacjami, które obowiązują lub dopiero zostaną wprowadzone. Na razie koniunktura jest dobra, obrazujący ją indeks Pengab wzrósł w czerwcu do 35,8 pkt, czyli poziomu najwyższego od grudnia 2000 r., głównie za sprawą oceny sytuacji ekonomicznej placówek i sytuacji na rynku kredytowym – wynika z ankiety przeprowadzonej przez instytut Pentor na zlecenie Związku Banków Polskich.
Jak podaje dziennik bankowcy oczekują obniżki stóp procentowych, a jednocześnie spodziewają się wzrostu oprocentowania kredytu. Prawdopodobnie wynika to z faktu, że wkrótce pojawią się regulacje nadzoru bankowego dotyczące dopasowania terminów aktywów i pasywów, oraz zaangażowania banków w kredyty walutowe.
Jak powiedział „Gazecie Prawnej” Mariusz Zygierewicz ze Związku Banków Polskich, szczególny niepokój budzi duży udział kredytów we frankach szwajcarskich. Pierwsza regulacja może ujrzeć światło dzienne jeszcze w tym roku i nie będą to jedyne zmiany, z którymi muszą się zmierzyć banki. Cały czas trwają prace nad przygotowaniem sprawozdań skonsolidowanych według międzynarodowych standardów rachunkowości, które obowiązują od 1 stycznia.