„Zdaniem przewodniczącego KNF należą do nich m.in. trzy ustawy dostosowujące polskie prawo do dyrektyw unijnych w zakresie rynków instrumentów finansowych […]. – Zaległości sięgają już nawet roku. Nowe prawo powinno wejść w życie 1 listopada. Zadziwiającą jest asymetria prowadzenia procesu legislacyjnego. – Nie znam odpowiedzi na pytanie, skąd pośpiech w pracach nad zmianami w ustawie o nadzorze – mówił w czwartek w siedzibie BCC Stanisław Kluza. I przekonywał, że nie powinno się rezygnować ani przesuwać w czasie konsolidacji Komisji Nadzoru Finansowego z nadzorem bankowym.” – czytamy w „Rzeczpospolitej”.
„Wojciech Nagel, ekspert BCC, uważa, że obecnie dwie kwestie powinny zostać uregulowane. Dokończenie konsolidacji nadzorów oraz reformy emerytalnej.- Jesteśmy przygotowani na włączenie nadzoru bankowego. Nasz system informatyczny jest już dostosowany – mówił Kluza. – Nigdzie nie zdarzyła się dezintegracja nadzorów. Wszędzie zachodzą procesy integracyjne, które kajom unijnym zaleca Parlament Europejski.” – czytamy dalej.
W 2006 roku weszła w życie ustawa o nadzorze nad rynkiem finansowym. Zgodnie z jej założeniami Komisja Nadzoru Finansowego przejęła kontrolę nad branżą ubezpieczeniową, funduszami emerytalnymi i rynkiem kapitałowym. Z początkiem 2008 roku KNF ma przejąć także nadzór nad największą częścią rynku finansowego – bankami. W ostatnich dniach rząd w ekspresowym tempie zatwierdził jednak firmowaną przez wicepremier Zytę Gilowską nowelizację ustawy o nadzorze nad instytucjami finansowymi, która zakłada przesunięcie terminu wchłonięcia nadzoru bankowego przez KNF do 2013 r.