„Sprawa ciągnie się już od kilku miesięcy i dotychczas UBS konsekwentnie odmawiał ujawnienia jakichkolwiek danych swoich klientów, którzy dzięki posiadaniu kont w Szwajcarii ukryli swe dochody przed fiskusem. Chodzi o ok. 20 mld dol., które złożyło w banku ok. 52 tys. Amerykanów. Teraz jednak wydaje się, że kompromis jest coraz bliższy i Szwajcarzy są skłonni do ustępstw. Wczoraj zarówno UBS, jak i rząd USA poprosiły federalny sąd, który miał się zająć sprawą, o więcej czasu na rozmowy. Kolejna rozprawa ma się odbyć 3 sierpnia. Strony odmówiły jakichkolwiek oficjalnych komentarzy, jednak kompromis wydaje się możliwy do osiągnięcia.”, pisze gazeta.
„[…] Szwajcarski dziennik ‚Sonntag’ podał nawet, że bank ugnie się pod naciskiem i ujawni dane klientów. Dalszym twardym oporem sporo bowiem ryzykuje – według nieoficjalnych informacji po przegraniu sprawie UBS będzie musiał zapłacić od 2,8 do nawet 4,6 mld dol. kary.”, czytamy w „Rz”.
„– Przesunięcie daty rozprawy wskazuje, że jest wola osiągnięcia porozumienia” – ocenia Michael Weinstein z amerykańskiego Departamentu Sprawiedliwości
Amerykański fiskus oskarżył UBS także o to, że pomagał Amerykanom w zakładaniu firm krzaków w rajach podatkowych, by uniknąć płacenia podatków. Bank UBS AG zajmuje się bankowością prywatną, inwestycyjną i obrotem papierami wartościowymi. Jego główne oddziały mieszczą się w Bazylei i Zurychu, w Szwajcarii. Posiada także biura w Nowym Jorku. W czwartym kwartale 2008 r. bank miał stratę netto w wysokości 6,9 mld USD.
Więcej szczegółów w „Rzeczpospolitej” w artykule „Koniec tajemnicy bankowej?” autorstwa Piotra Mazurkiewicza.