Złoto w dalszym ciągu trzyma się mocno. W ciągu ostatnich pięciu miesięcy cena kruszcu tylko przez kilka dni znajdowała się poniżej poziomu 1080 dolarów za uncję. W tym okresie został pobity rekord cenowy wszechczasów – 1226 dolarów.
Według analiz World Gold Council, w Chinach popyt na złoto w ujęciu wagowym w ciągu ostatnich 10 lat uległ podwojeniu. Biorąc pod uwagę jego wartość, w 2009 roku Chińczycy kupili złoto o wartości ponad 14 miliardów dolarów, oznacza to wzrost o 20 proc. w porównaniu z 2008 rokiem. Stanowi to 11 proc. wartości światowego popytu na ten kruszec. Z tego 2,8 mld dolarów zostało przeznaczone na inwestycje, jest to o 32 proc. więcej niż rok wcześniej. W ciągu ostatnich pięciu lat popyt na złoto wzrastał średnio o 13 proc. rocznie.
Chiny stały się jednym z głównych odbiorców złota, wyprzedzają je tylko Indie. Wzrost popytu na złoto w Państwie Środka wynika z dużej dynamiki rozwoju gospodarczego oraz populacji, i jak mówią eksperci – będzie w kolejnych latach kontynuowany. Przy podobnej dynamice popytu, w ciągu najbliższych 10 lat ulegnie on podwojeniu w ujęciu wagowym, co przekłada się na kwotę 29 mld dolarów, licząc wg średniej ceny złota z ubiegłego roku.
Chiny posiadają rezerwy złota w ilości 1054 tony, co daje im szóste miejsce na świecie. Stanowią one zaledwie niecałe 2 proc. ich rezerw walutowych. Dla porównania, w takich krajach, jak: Niemcy, Francja, Włochy udział złota w rezerwach wynosi 2/3 a w USA 70 proc. Zatem zwiększenie przez Chiny złotych rezerw, tylko o 10 proc., daje w efekcie 110 ton. dodatkowego popytu.
Dziś Pekin stoi przed dylematem, jak zdywersyfikować 2-bilionowe rezerwy walutowe. Jednym z aktywów wartych zainteresowania jest złoto. Jego zakup przez bank centralny Państwa Środka może stanowić silny impuls dla wzrostów cen złota w przyszłości.
Źródło: Investors TFI