Praca w aptece wymaga nie tylko dużej wiedzy farmaceutycznej i dokładności, ale też – ogromnej cierpliwości. O tę ostatnią trudno szczególnie w sytuacjach bezpośredniej konfrontacji z pacjentem.
Stare przepisy często stawiały aptekarzy realizujących „nieczytelne” recepty w dość niekomfortowej sytuacji. Próby tłumaczenia pacjentom, że za źle wypełnioną receptę zapłacą oni sami lub apteka, bywały często odbierane jako jawny atak na klienta i nadgorliwość ze strony farmaceuty.
Stare recepty ważne do 30 czerwca
Zgodnie z nowelizacją z maja ubiegłego roku, zmianie uległy m.in. wzór recepty i sposób jej wystawiania, dane niezbędne do wystawienia recepty oraz informacje dotyczące przepisanych leków. Modyfikacji uległ także mechanizm realizacji recept, postępowanie w przypadku podejrzenia sfałszowania recepty oraz kontroli realizacji recept. Nowe przepisy dały też farmaceutom możliwość samodzielnego naniesienia poprawki w przypadku nieczytelnego adresu lub nowo wprowadzonego obowiązkowego numeru PESEL pacjenta.
Okres przejściowy dot. realizacji starych recept (bez nadruku PESEL) miał trwać do końca tego roku. Jednak zgodnie z najnowszym rozporządzeniem
z 21 grudnia 2007, stare wzory, będą ważne jeszcze do 30 czerwca 2008 roku. Tym samym spore zapasy starych druków, nie trafią do kosza, ale zostaną wykorzystane. Apteki powinny jednak realizować tylko te stare recepty, które zostały wydrukowane przed 1 stycznia tego roku.
Ponadto sprostowano też zapis dotyczący rozpoczęcia realizacji recept na przyszłe kuracje. Zgodnie z nowymi przepisami realizacja może nastąpić od dnia wskazanego na recepcie, a nie dnia następnego, jak mogło to wynikać
z poprzedniego rozporządzenia.
Mimo kolejnych wytycznych dotyczących wystawiania recept, nie brak jednak pułapek. Niezwykle dotkliwe w skutkach mogą być dla aptekarzy zapisy dotyczące, nakazu zamieszczania adnotacji „nie zamieniać” lub „NZ” przy każdej pozycji leku, którego dotyczy. Uciążliwości może również powodować niedoprecyzowany zapis o realizacji recepty w przypadku, gdy lek na recepcie podany jest w ilości mniejszej od najmniejszego zarejestrowanego opakowania dostępnego w obrocie farmaceutycznym. Aptekarze muszą także zwracać uwagę na nowe wymiary recepty oraz przestrzegać obecności danych podmiotu drukującego tenże dokument.
Zniszczenia bez kłopotu
Problemem dla właścicieli aptek może być też utrata, kradzież lub zniszczenie recepty. Wówczas upoważniony podmiot lub osoba wystawiająca receptę powinna niezwłocznie powiadomić Narodowy Fundusz Zdrowia, przekazując równocześnie wszelkie informacje związane z okolicznościami zaistnienia tej sytuacji oraz numery recept, jeśli jest to możliwe do ustalenia. Taka recepta musi bowiem zostać zablokowana, a informacje o jej obecnej nieprawomocności – powinny dotrzeć do pozostałych aptek.
Co się jednak stanie, gdy zniszczona lub uszkodzona zostanie recepta stanowiąca dokument niezbędny do refundacji leków? Z pomocą w takich sytuacjach mogą przyjść oferty towarzystw ubezpieczeniowych:
– Osoby prowadzące apteki mogą ubezpieczyć szkody polegające na zniszczeniu, uszkodzeniu lub kradzieży dokumentów (recept) niezbędnych do refundacji leków albo ich elektronicznego archiwum – przedstawia Robert Bohuszewicz z Biura Ubezpieczeń i Reasekuracji firmy ubezpieczeniowej Concordia Polska TUW. – Na przykład w ramach polisy Concordia Profit mogą rozszerzyć zakres ubezpieczenia od ognia i innych zdarzeń losowych oraz kradzieży z włamaniem i rabunku o ubezpieczenie takich dokumentów. W ten sposób wyeliminują sytuacje, w których wskutek zaistnienia zdarzeń objętych ubezpieczeniem refundacja leków okaże się niemożliwa
Nowa recepta zawiera:
– obowiązkowy numer PESEL pacjenta na każdej recepcie
– pieczątkę nagłówkową i lekarza w formie nadruku lub niemożliwej do usunięcia naklejki
Zmiany:
– Stare druki recept zachowują ważność do 30 czerwca 2008
– Realizacja recept może nastąpić od dnia wskazanego na recepcie.