Marcin Jabłczyński z CA IB Securities w raporcie z 16 czerwca zauważa, że brak ożywienia na rynku kredytów korporacyjnych powoduje presje na marże, szczególnie w warunkach wciąż spadających stóp procentowych. Wpływ tych czynników, zdaniem analityka, najsilniej odczuwa PKO BP.
Podkreśla on jednocześnie, że uwaga rynku (pod wpływem fuzji UC1 i HVB) koncentruje się teraz na konsolidacji sektora. Jego zdaniem, prawdopodobnie zmieni to rynek. Tym bardziej ze małe banki są skłonne do uczestniczenia w fuzjach, i to na nie przede wszystkim trzeba zwrócić większą uwagę. Z myślą o wynikach i właśnie ekspozycji na fuzje zaleca kupowanie Millennium i BRE. Zaleca tez kupowanie papierów ING BSK ze względu na duży potencjał wzrostu. Na liście banków do kupna znalazło się też Pekao (powód pozytywnej rekomendacji to wyniki i dodatkowa wartość, jaką daje uczestnictwo w fuzji) – podaje „Parkiet”.
Natomiast w przypadku BZ WBK nie ma już dodatkowych pozytywnych czynników, które rynek mógłby uwzględnić – stąd zalecenie „trzymaj”. Kontrola kosztów, jak i osiągany poziom przychodów zostały już przez rynek docenione. CA IB sugeruje redukowanie papierów Banku Handlowego, i to mimo oczekiwanej wypłaty dywidendy (11.97 zł na akcję). Wycena brokera dla tej spółki w perspektywie 12 miesięcy jest niższa od obecnego kursu. Jeszcze większy rozrzut między wyceną docelową a aktualnym kursem widać na walorach Kredyt Banku. Według Marcina Jabłczyńskiego. jego akcje są silnie przewartościowane, szczególnie w świetle niskich kapitałów podstawowych i problematycznych prognoz zysków. Dlatego też zalecenie „sprzedaj” – pisze „Parkiet”.