Załamanie „wielkiej trójki” z Detroit – do niedawna tytanów branży motoryzacyjnej – może okazać się szansą dla mniejszych podmiotów branży motoryzacyjnej w tym… dla polskiego kapitału!
Z pozoru wydaje się, że informacja ta kwalifikuje sie z serii tych z Prima Aprilis, jednakże po przyjrzeniu się szczegółom można zauważyć, że w kolejce do marki Dodge Viper ustawiona jest również polska spółka – AutoGroup SA, która już wcześniej zwróciła na siebie uwagę przejęciem marki Stealth Cars Ltd.
AutoGroup SA jest w 75% kontrolowana przez kapitał polski (Blumerang SA oraz VENO SA, które posiadają 37,5% ogółu kapitału zakładowego), natomiast resztę udziału stanowi kapitał brytyjski (25%) w osobie Terry’ego Pudwell’a – prezesa zarządu Stealth Cars Ltd. oraz udziałowca i prezesa zarządu operującej globalnie firmy informatycznej Assuria Ltd. Do głównej strategii AutoGroup SA należy nabywanie udziałów producentów unikatowych samochodów, innowacyjnych rozwiązań oraz alternatywnych systemów napędowych. Co więcej, spółka skupia się również na działalności związanej ze sportem motorowym.
Dużym sukcesem spółki było zwycięstwo w wielomiesięcznych negocjacjach w sprawie przejęcia Stealth Cars Ltd. – jak się mówi – ikony brytyjskiej technologii torowej oraz firmy, która zajmowała się produkcją samochodów wyścigowych i supersportowych. Spółka na laurach nie osiadła i, jak się wydaje, zaczyna coraz śmielej poczynać i rozpychać się na rynku. Wielki rozgłos w ostatnich tygodniach nadał akces spółki do udziału w przetargu na kupno zorganizowanej części przedsiębiorstwa Chrysler – sławną markę Dodge Viper.
Na samym początku do batalii o słynnego Vipera przystąpiło kilkanaście podmiotów, wśród których potencjalnymi nabywcami zostały dwie amerykańskie firmy tunningowe – Saleen i Rouch oraz biznesowy potentat pochodzący z jednego z rynków wschodzących BRIC.
Po niedawnym ogłoszeniu ponownego przetargu przez Chryslera, do zakupu stanęły dwie spółki – w tym polska spółka AutoGroup SA. Ceną wywoławczą jest kwota 10 mln dolarów, na co polska firma powinna być finansowo przygotowana (kapitał zakładowy spółki jest wyceniany na 100 mln zł), natomiast finalny zwycięzca zostanie wyłoniony na podstawie lepszej propozycji kupna. Oferty maja zostać rozstrzygnięcie do sierpnia. Pomimo wielkich ambicji, przeniesienie spółki do Polski wydaje się być mało realne, co podkreśla również zarząd poznańskiej spółki. Obecnie produkcją Vipera zajmuje się linia produkcyjna w Detroit, przy której pracuje 110 osób.
Wydaje się, że marginalizowane i niszowe dotychczas spółki z wielkim zapasem nieprzeinwestowanej gotówki są w obecnym czasie najbardziej zainteresowane przejęciem bardzo znanych w świecie marek, co mogłoby znacznie podnieść strategiczną pozycję tych spółek w hierarchii przyszłych potentatów światowej motoryzacji.
Jak zapowiada prezes AutoGroup SA – Tomasz Tyliński – oprócz całej marki, spółka planuje zakupić całą linię produkcyjną, głównie ze względu na krótkoseryjność marki Stealth. Głównym motywem, który przyświeca prezesowi, to relatywnie niska cena, za jaką można przejąć słynną markę oraz dostęp do nowej technologii, którą spółka chce wzbogacić europejską jakością i lepszym wykończeniem. Pozostaje jednak pytanie, czy taka inwestycja jest możliwa bez poniesienia strat? Z wypowiedzi prezesa wynika, że marka Viper przyniosła w zeszłym roku 16 mln dolarów zysku przed opodatkowaniem, co dobrze rokuje na przyszłość polskiej spółki w przypadku przejęcia rentownej części Chryslera.
Na samym Viperze spółka oczywiście nie poprzestanie, a najlepszym tego dowodem są zapowiedzi przedstawicieli spółki o możliwym debiucie w ramach dual listingu na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie jak i na Alternative Investment Market (AIM) w Londynie w roku 2010. Wydaje się jednak, że strategicznym wydarzeniem warunkującym wejście na parkiety giełdowe jest pozyskanie sławnej marki, której sprawa rozstrzygnie się w przeciągu kilku miesięcy.
Źródło: IPO Sp. z o.o.