M3 w bloku z wielkiej płyty było szczytem marzeń pokolenia lat 70-tych i 80-tych ubiegłego stulecia. Poza tym, żeby posiadać własne lokum, w zasadzie nic się nie liczyło. Dziś kredyty zaciągane na 30 lat mają swoje przełożenie na ściśle sprecyzowane wymagania nabywców.
Preferencji kupujących nowe mieszkania nigdy nie uda się sprowadzić do wspólnego mianownika. Różnorodność oczekiwań zależy od stopnia zamożności, upodobań i sytuacji nabywców. Więcej o zmieniających się gustach poszukujących mieszkań mówią nam wyniki systematycznie przeprowadzanych badań. Z analiz firmy Home Broker – Preferencje klientów w wyborze mieszkań w II kw. 2009 roku, jak na dłoni widać, że nabywcy mieszkań ogromną wagę przywiązują do ceny. Aż dla 85 proc. ankietowanych jest to bezdyskusyjnie najbardziej istotny czynnik zakupowy. Zepchnął on teraz kryterium dotyczące liczby pomieszczeń na drugie miejsce. Z kolei raport Gfk Polonia i Murator Expo – Domy, mieszkania, kredyty – Monitoring Warszawskiego Rynku Mieszkaniowego, zwraca uwagę, że w minionym roku zaszła dość istotna zmiana w oczekiwaniach osób poszukujących mieszkań. Otóż wyniki dowodzą, że ankietowani mniejszą wagę przywiązują do lokalizacji (42 proc. – spadek aż o 11 punktów procentowych w ciągu dwunastu miesięcy), podczas gdy wzrasta znaczenie funkcjonalności samego mieszkania (z 40 proc. do 50 proc.).
Preferencje cenowe
Różnego rodzaju opracowania wskazują, że na stołecznym rynku najczęściej poszukujemy mieszkań nie droższych niż 7,5 tys.– 8 tys. za mkw. Według raportu Open Finance z marca br. – Rynek mieszkań: u progu ożywienia, średnia cena nabywanego w Warszawie mieszkania w lutym tego roku wyniosła prawie 403 tys. zł. W przełożeniu na preferowaną przez klientów cenę metra ta kwota umożliwia zakup mieszkania o maksymalnej powierzchni 54 mkw.
W praktyce największą popularnością cieszą się mieszkania dwupokojowe i niewielkie mieszkania trzypokojowe do 65 mkw. Badania Gfk Polonia wykazują, że siedmiu z dziesięciu klientów poszukuje mieszkań właśnie do takiego maksymalnego metrażu. Niewielki rekonesans na rynku pozwala na wysnucie wniosku, że przeważająca większość ofert w nowych inwestycjach to przede wszystkim duże mieszkania. To jednak zaczyna się teraz zmieniać. – Większość zapytań o mieszkania na naszym osiedlu Alpha dotyczy niezbyt dużych lokali, o powierzchni do 50 m kw. – mówi Teresa Witkowska, dyrektor sprzedaży z RED Real Estate Development – W związku z tym, podobnie jak w przypadku rozpoczynanych teraz innych inwestycji, w drugim etapie realizacji naszego projektu, zaproponowaliśmy większość mniejszych lokali. Zgodnie z tendencjami i zapotrzebowaniem rynku, rozszerzyliśmy dostępność naszych produktów. W sprzedaży mamy mieszkania dwupokojowe o powierzchni 34 mkw. oraz trzypokojowe lokale o wielkości od 49 mkw. – twierdzi.
Komfort i bezpieczeństwo
Poza praktycznym wykorzystaniem przestrzeni mieszkania, potencjalni nabywcy dużą wagę przywiązują do możliwości parkowania samochodu na własnym miejscu. Zakup mieszkania z miejscem garażowym pod budynkiem, osobnym garażem lub miejscem na parkingu naziemnym deklaruje łącznie 79 proc. badanych. Choć zamknięte osiedla mają tyle samo zwolenników, co przeciwników, to klienci deweloperów zazwyczaj domagają się udogodnień zwiększających poczucie bezpieczeństwa. Oczekują ogrodzenia, ochrony stacjonarnej i monitoringu. Aż 70 proc. badanych przez Gfk Polonia chce mieszkać na monitorowanych osiedlach z całodobową ochroną, a 69 proc. nie ma nic przeciwko grodzeniu nowych osiedli. Drzwi antywłamaniowe są standardem dla 82 proc. respondentów. Firmy deweloperskie zwykle spełniają te wymagania i trudno na mapie inwestycji odnaleźć osiedla, które docelowo nie miałyby mieć ochrony.
Najczęściej wybierane są mieszkania znajdujące się na kondygnacjach od pierwszego do trzeciego piętra. Na tych poziomach lokalu poszukuje w sumie aż 75 proc. ankietowanych. Z kolei tylko 6 proc. badanych chce mieszkać na piętrze wyższym niż piąte.
Źródło: RED Real Estate Development