Za 1 mkw terenu pod budowę w atrakcyjnej części Warszawy trzeba zapłacić 1-3 tys. zł. Tańszą ziemię znajdziemy często pod miastem, jednak i tu zróżnicowanie cen jest silne, donosi „Gazeta Wyborcza”.
„Marta Kosińska z Szybko.pl informuje, że w Poznaniu niemal co trzecia oferta sprzedaży działki ma cenę 500-700 zł za m kw. Choć bez problemu można tu kupić działkę o ponad połowę tańszą. Z kolei w Krakowie, we Wrocławiu i w Gdańsku trzeba być przygotowanym na wydatek co najmniej 100 zł za mkw.”, informuje dziennik.
W porównaniu z rokiem ubiegłym, widać pewien spadek cen: „Z drugiej strony wskutek kryzysu mocno spadły oczekiwania sprzedających najdroższe działki. W efekcie średnia cen ofertowych w Warszawie jest o 13 proc. niższa niż przed rokiem. W Gdańsku byli tacy, którzy chcieli nawet 1,5 tys. zł za m kw. Dziś cena nie przekracza 900 zł za metr” – czytamy w „Gazecie Wyborczej”.
Tereny zlokalizowane w pobliżu aglomeracji uchodzą dziś najczęściej za tańszą alternatywę wobec posiadania domu w mieście. Tymczasem jeszcze kilka, kilkanaście lat temu posiadanie nieruchomości „za miastem” było wyrazem społecznego statusu, co dobrze obrazował szturm, jaki Polacy przypuścili na podmiejskie tereny budowlane.
Więcej na ten temat w dzisiejszej „Gazecie Wyborczej”, w artykule Marka Wielgo pt. „Działka w mieście, cena z księżyca”.