W dzisiejszej prasie dominują artykuły odnośnie wejścia strefy euro w stagnację. Wczorajsze dane na temat wzrostu gospodarczego Niemiec i strefy euro ogółem były niepokojące. Wstępne dane na temat PKB Niemiec i Francji w II kwartale 2011roku były słabsze niż oczekiwano, a tempo wzrostu wszystkich krajów strefy euro wzrosło jedynie o 0,2% w ujęciu kwartał do kwartału. Rynek z pewnością nie oczekuje tego typu informacji w sytuacji, kiedy nastroje na rynkach pozostają nerwowe.
Na wczorajszym spotkaniu Merkel i Sarkozy nie poparli idei wprowadzenia euro obligacji wspólnych dla całej strefy euro. Prezydent Francji podkreślił, że taka opcja może być brana pod uwagę dopiero pod koniec procesu ind gracji europejskiej. Głównym postulatem było zwiększenie koordynacji zarządzania polityką fiskalną krajów strefy euro. Zaproponowano powołani e ‘faktycznego rządu gospodarczego’, uchwalenie górnej granicy zadłużenia która byłaby zapisywana w konstytucji oraz wprowadzenie podatku od transakcji finansowych. Widać determinację ze strony Francji i Niemiec, aby wreszcie znaleźć rozwiązanie dla kryzysu zadłużenia, jednak proponowane rozwiązania rozczarowały rynki.
Eurodolar przetestował wczoraj rejon 1,4460, jednak później euro znowu zaczęło tracić na wartości. Lepsze dane na temat produkcji przemysłowej napłynęły z gospodarki amerykańskiej, co dodatkowo mogło wesprzeć USD. Para EURUSD jednak notowana jest w dalszym ciągu powyżej istotnego wsparcia na poziomie 1,4300, co jak na razie z technicznego punktu widzenia może sprzyjać wzrostom. Waluta szwajcarska od rana zyskuje na wartości. Bank Szwajcarii powtórzył dzisiaj , iż w razie potrzeby podejmie działania, aby przeciwdziałać umocnieniu CHF. Zamierza w tym celu wykorzystać swapy walutowe oraz zwiększyć depozyty banków. SNB nie odniósł się do kwestii tymczasowego powiązani euro z frankiem, co może doprowadzić na nowo do napływu kapitału spekulacyjnego do waluty szwajcarskiej.
Z opublikowanych notatek Bank Anglii dowiedzieliśmy się, że wszyscy członkowie MPC głosowali za pozostawienie głównej stopy procentowej na niezmienionym poziomie. Tak jak poprzednio, tylko Adam Posen głosował za zwiększeniem programu skupu aktywów o 50 mld GBP. GBPUSD zareagował spadkiem z poziomu 1,6420 na 1,6370 na publikacje notatek, gdyż dwóch jastrzębich członków MPC nie głosowało już za podwyżką stopy referencyjnej o 25pb.
EURPLN
Na eurozłotym utrzymuje się węższy zakres wahań. Para broni oporu w postaci linii poprowadzonej po maksimach lokalnych z minionego tygodnia, który obecnie przebiega w rejonie 4,1600. Wyjście powyżej poziomu 4,1680, gdzie przebiega zniesienie 38,2% Fibo całości ostatnich spadków z poziomu 4,2426 otworzy drogę do dalszych wzrostów na tej parze. Najbliższym wsparciem pozostają okolice 4,1300.
EURUSD
Dzisiaj rano eurodolar powrócił w okolice wsparcia w rejonie 1,4320-1,4300, jednak na krótko. Para ponownie powróciła w rejon 1,4400, co sprzyja kontynuacji wzrostów. Na wykresie dziennym notowania utrzymują się powyżej 100-okresowej średniej ruchomej. Najprawdopodobniej będzie potrzebny mocniejszy impuls do przełamania oporu w rejonie 1,4460-1,4486, którego górna granicę wyznacza 61,8% APP całości fali wzrostowej z okolic 1,3840.
GBPUSD
GBPUSD po raz trzeci powrócił wczoraj w okolice oporu 1,6460-1,6480, jednak nie zdołał przełamać tych poziomów, co przyczyniło się do odreagowania w dniu dzisiejszym. Funt stracił na wartości również w wyniku publikacji notatek BoE i para GBPUSD powróciła na chwilę w rejon wsparcia na poziomie 1,6350 w postaci linii poprowadzonej po ostatnich minimach lokalnych. Dopóki para znajduje się powyżej poziomu 1,6300, gdzie wsparcie wyznacza zniesienie geometryczne, dopóty jest szansa na kontynuację wzrostów w krótkim terminie.
EURCHF
Brak konkretnych działań ze strony SNB przyczynił się do ponownego umocnienia szwajcarskiej waluty w dniu dzisiejszym. Para EURCHF wybroniła opór w postaci zniesienia 61,8% Fibo całości fali spadkowej z okolic 1,2378 i lekko odreagowała. Z technicznego punktu widzenia możliwy jest powrót w okolice wsparcia na poziomie 1,10, jeśli rynki utwierdzą się w przekonaniu, że SNB będzie opieszały w prowadzeniu zdecydowanych działań mających na celu zahamowanie aprecjacji CHF.
Źródło: Dom Maklerski IDM S.A.