„Największa w tym roku preferencyjna pożyczka, jakiej udzielił EBC bankom komercyjnym, to efekt braku płynności na rynku międzybankowym, z którym banki borykają się od czasu letniego kryzysu na amerykańskim rynku ryzykownych kredytów hipotecznych (tzw. subprime). – Banki sobie nie pożyczają, bo sobie nie ufają. Nikt nie wie, kto jakie straty może ponieść na inwestycjach w instrumenty oparte o kredyty subprime – tłumaczy Jacek Wiśniewski, główny analityk Raiffeisen Bank Polska. Ten spadek wzajemnego zaufania prowadzi przede wszystkim do wzrostu kosztu pieniądza na rynku międzybankowym.”, pisze „Dziennik”.
„Jak podał wczoraj EBC, w ostatnich dniach z prośbą o preferencyjny kredyt zwróciło się do niego aż 390 banków komercyjnych z krajów ze strefy euro. Dlatego wychodząc im naprzeciw, Europejski Bank Centralny pożyczył im na dwa tygodnie aż blisko 350 mld euro po 4,21 proc. To ponad 0,7 pkt. proc. mniej niż stawki obowiązujące na rynku międzybankowym w przypadku podobnych pożyczek. Jak podała Europejska Federacja Banków, dzięki wtorkowej interwencji EBC oprocentowanie pożyczek dwutygodniowych spadło z najwyższego od sześciu lat poziomu 4,94 proc. do 4,45 proc.”, czytamy.
Więcej szczegółów w „Dzienniku”.