Amerykański Związek Kredytodawców Nieruchomości (Mortgage Bankers Association) przedstawił raport, z którego jednoznacznie wynika, że coraz więcej firm udzielających kredytów i pożyczek posiada kłopoty z regulowaniem swych zobowiązań. Kolejną, po New Century Financial, spółką, która poinformowała o problemach z płynnością finansową, była Accredited Home Lenders. Firma ta zajmuje się udzielaniem kredytów osobom z niższą zdolnością kredytową. Problemy z wyegzekwowaniem należności od kredytobiorców spowodowały, że spółka posiada 190 mln USD niespłaconych zobowiązań. Akcje Accredited Home Lenders straciły na wartości podczas wczorajszej sesji 65%.
Z kolei akcje spółki New Century Financial kosztują już 0,80 USD, podczas gdy na początku roku były warte 30 USD. Informacje te spowodowały, że przecena dotknęła wiele spółek z sektora finansowego, szczególnie tych udzielających kredytów hipotecznych. Dodatkowo sprzedaż detaliczna w lutym wzrosła jedynie o 0,1% wobec oczekiwań na poziomie 0,3%. Wśród inwestorów wywołało to obawy, że zapaść na rynku nieruchomości może szerokim echem odbić się na kondycji całej gospodarki. Na zakończenie sesji w USA Dow Jones spadł o 1,97%, z kolei Nasdaq Composite stracił 2,15%. Ponowne pogorszenie nastrojów na światowych rynkach wywołało wzrost awersji do ryzyka i osłabienie złotego. Na spadki wartości krajowej waluty wpłynęło również powtórne umocnienie jena.
Dzisiaj GUS opublikuje dane o inflacji CPI za luty i bilans C/A za styczeń, jednak dane te, jeśli będą zgodne z prognozami ekonomistów, prawdopodobnie pozostaną bez wpływu na rynek. Na początku dzisiejszych notowań kontrakty na WIG20 tracą już 2,35%.