„W lipcu inflacja konsumencka (CPI) w ujęciu rok do roku wyniosła 4,8 proc., a tzw. inflacja bazowa po wyłączeniu cen żywności i energii – 2,2 proc. – Sierpniowy szczyt ma związek z niskim poziomem inflacji w tym samym okresie poprzedniego roku – mówi Jacek Wiśniewski, główny ekonomista Raiffeisen Bank Polska. – Potem zaczęła się piąć w górę, dlatego teraz po sierpniu spodziewamy się spadku inflacji.”, czytamy dalej.
„Po publikacji prognozy inflacji zarówno Marian Noga, jak i Halina Wasilewska-Trenkner z Rady Polityki Pieniężnej potwierdzili, że główna stopa NBP na obecnym poziomie 6 proc. nie gwarantuje powrotu inflacji do celu, czyli 2,5 proc. Ich zdaniem konieczne będzie kontynuowanie zacieśniania polityki monetarnej i przynajmniej jedna podwyżka głównej stopy NBP do 6,25 proc.”, podaje dziennik.
„Analitycy liczą na jeszcze jedną podwyżkę stóp. W 2009 r. dopuszczają już obniżki i prognozują, że inflacja wróci do celu RPP w połowie 2010 r. „, czytamy dalej.
Od 2007 roku Rada Polityki Pieniężnej już ośmiokrotnie podwyższała stopy procentowe. Na lipcowym posiedzeniu postanowiła utrzymać stopy na niezmienionym poziomie. Podwyżki stóp procentowych przekładają się bezpośrednio na wzrost rat kredytów mieszkaniowych w złotówkach. Z drugiej strony umożliwiają bankom oferowanie bardziej rentownych depozytów.
Więcej na ten temat w „Rzeczpospolitej”.
Na podstawie: Elżbieta Glapiak, Rzeczpospolita