W jaki sposób można przekształcić słabą stronę w atut? Amerykański Hyundai, który konsekwentnie wykorzystuje trudności rynkowe i potknięcia konkurentów na własną korzyść, przygotował kolejny hit. Do najnowszego luksusowego Equusa, kierowcy dostaną w prezencie iPada z interaktywną instrukcją obsługi.
Pisaliśmy już o tym, w jaki sposób Hyundai wykorzystał trudną sytuację na amerykańskim rynku motoryzacyjnym w celu wyrwania tortu konkurentom. Zamiast drastycznie ciąć ceny, zaoferował innowacyjne ubezpieczenie od utraty pracy. Efektem tej oraz kilku podobnych decyzji są imponujące wyniki grupy Hyundai-Kia w Stanach Zjednoczonych. Marketingowe hasło Hyundai („drive your way”) wydaje się być również mottem dla obecnych, niesztampowych działań marketingowych.
W połowie 2008 roku Grupa Hyundai-Kia posiadała około 6 % amerykańskiego rynku samochodów. Rok później było to już niemal 8 %, a całkiem realny cel na rok 2010 to 10 %. Pozornie te liczby nie są imponujące. Jednak tempo wzrostu udziałów Hyundaia na wysoce konkurencyjnym rynku, na którym karty były ostatnio rozdawane przez Toyotę i General Motors, zasługuje na szacunek. Gdy cała branża motoryzacyjna w USA „skurczyła się” w 2009 roku o 21 %, Hyundai zwiększył sprzedaż rok do roku o niemal 10 %.
Pod koniec 2010 roku, wprowadzając nowy luksusowy Equus, Hyundai odkrył, że podręcznik użytkownika do tego modelu musiałby liczyć ponad 1000 stron. Z podobnym wyzwaniem konkurenci radzili sobie na różne sposoby. Na przykład Chrysler proponował swoim Klientom płyty CD (czyli de facto „audiobooki”) z instrukcją obsługi, a w przypadku Jeepa dodawano aplikację działającą na smartfonach. Żadne z tych rozwiązań nie wydawało się w pełni satysfakcjonujące. Jednocześnie specjaliści w Hyundaiu zaobserwowali dwie prawidłowości. Po pierwsze, tablet produkowany przez firmę Apple znajdował coraz szersze zastosowanie w autach luksusowych (np. w BMW), jednak głównie dla pasażerów zajmujących tylnią kanapę (czytaj: dzieci), a więc służył jako samochodowe „centrum rozrywki”. Po drugie, w USA każde wydarzenie rynkowe, które uwzględnia obecność produktów rozpoczynających się małą literką „i”, niezawodnie wywołuje zainteresowanie amerykańskich mediów.
Gdy pozbierano fakty, rozwiązanie pozostało jedno – zainstalować w Equusach iPada z interaktywną instrukcją obsługi, pełną multimedialnych demonstracji. Oczywiście szesnastogigabajtowy iPad będzie spełniał wszystkie pozostałe funkcje, tradycyjnie realizowane przez te tablety. Jednocześnie zarząd grupy Hyundai-Kia zadecydował o wprowadzeniu do iTunes aplikacji z manualem do tańszych modeli. Aplikacje można będzie bez problemu uruchomić na własnym iPhonie lub iPadzie, przy czym rzecz jasna te urządzenia nie będą bezpłatnie dodawane do samochodów ze średniej i niższej półki.
W tym wszystkim warto wspomnieć, że Hyundai, przez lata postrzegany jako tańsza alternatywa dla i tak niedrogiej Toyoty, zrównał się jakościowo z legendarnym japońskim producentem. Polityka cenowa Hyundaia nie jest tak agresywna, jak upusty oferowane przez ledwo zipiące amerykańskie koncerny motoryzacyjne. O obecnym sukcesie Hyundaia decyduje czujne, innowacyjne i „fighterskie” spojrzenie na rynek.
Źródło: Wymiatacze.pl