Jeśli spłacamy kilka różnych pożyczek o wysokim oprocentowaniu, np. świąteczną, zadłużenie na karcie kredytowej, kredyt samochodowy, a wysokie raty zaczynają ciążyć budżetowi domowemu i zagrażają płynności finansowej, warto zastanowić się nad skonsolidowaniem zadłużenia.
Kredytem konsolidacyjnym można sfinansować spłatę różnych kredytów: mieszkaniowych, samochodowych, konsumpcyjnych, na zakup sprzętu RTV AGD, spłatę debetów, zadłużeń na kartach kredytowych, a w PTF Banku również zobowiązania wobec innych instytucji finansowych – Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych czy firm pożyczkowych, takich jak Provident.
Maksymalna kwota kredytu konsolidacyjnego w stosunku do zabezpieczenia, czyli wartości nieruchomości, wynosi średnio 70-80 proc. Są jednak wyjątki, na przykład bank Millennium w przypadku spłaty kredytów na cele mieszkaniowe lub cele mieszkaniowe i konsumpcyjne pożyczy nawet równowartość 100 proc. wartości zabezpieczenia, a należący do Getin Banku – Dom Bank – osobom wykonującym zawody prawnicze nawet 125 proc.
Jak podaje dziennik, w większości banków dużo mniejszą sumę dostaną klienci, którzy jako zabezpieczenie przedstawiają działkę lub grunt. Wtedy maksymalna kwota kredytu nie może przekroczyć 50 proc. Banki określają również dolną granicę pożyczki – to zazwyczaj 10-20 tys. zł, a w MultiBanku 60 tys. zł.
W rankingu kredytów konsolidacyjnych Gazety Prawnej i Expandera zwyciężyły bank Millennium w kategorii kredytów złotowych i Raiffeisen Bank w pożyczkach udzielanych we frankach szwajcarskich. Wyróżnienie dostał Nykredit.