Negocjacje z pracownikami PZU trwają już od kilku tygodni i mają na celu przede wszystkim ustalenie ostatecznej wysokości odpraw dla zwalnianych pracowników. Jeśli do porozumienia nie dojdzie w najbliższym czasie, władze są skłonne jednostronnie przyjąć regulamin z planami zwolnień, donosi „Rzeczpospolita”.
„– Zarządy spółek są silnie zdeterminowane do przeprowadzenia restrukturyzacji w grupie PZU, przy zapewnieniu ponadustawowych warunków odejść – mówi rzecznik grupy Michał Witkowski. – Najlepiej gdyby stało się to w drodze porozumienia ze związkami zawodowymi – dodaje. Wyjaśnia, że zaproponowane tym razem warunki odejść (przez pracowników program został nieoficjalnie nazywany Etna) są podobne do tych, które obowiązywały w 2009 r. przy zwolnieniach w centrali (program Wezuwiusz)”, czytamy w dzienniku.
„Chodzi o wysokość odpraw. W centrali maksymalnie można było otrzymać nawet 20 pensji. Wymagało to jednak 30-letniego stażu pracy”, informuje dalej „Rzeczpospolita”.
Grupowe zwolnienia, które dotkną najprawdopodobniej około 5 tys. pracowników są elementem większego planu restrukturyzacji spółki. PZU, po październikowym zakończeniu wieloletniego sporu pomiędzy Skarbem Państwa a holenderskim Eureko, realizuje plan dalszego rozwoju. Najbliższym punktem na mapie dla firmy jest planowany jeszcze na ten rok debiut na GPW.
Więcej na ten temat w dzisiejszym wydaniu „Rzeczpospolitej”, w artykule Aleksandry Biały pt. „PZU: zbliża się koniec negocjacji”.