Niedawno Bank Zachodni WBK wprowadził do oferty Konto na Obcasach. Nie jest to jedyny produkt finansowy przygotowany specjalnie z myślą o płci pięknej. Panie mogą korzystać także ze specjalnych „kobiecych” kart kredytowych oraz pakietów ubezpieczeń. Bywa jednak, że paniom trudno znaleźć produkt rzeczywiście dopasowany do ich potrzeb.
Produkty oferowane przez banki są uniwersalne – mogą z nich korzystać wszyscy klienci, bez względu na płeć. Segmentacja, która najczęściej jest stosowana, dotyczy przede wszystkim wieku klienta, rodzaju zatrudnienia, czy zasobności portfela. Z innych usług bankowych mogą korzystać dzieci, z innych osoby dojrzałe. Inne produkty oferowane są klientom zatrudnionym na etat, inne prowadzącym działalność gospodarczą. Klienci mogą wybierać bezpłatne „proste” konta, ale banki mają też specjalne propozycje dla wymagających krezusów.
>>Zobacz także: Kobiecy szósty zmysł<<
Tym bardziej dziwi fakt, że jak do tej pory tylko kilka instytucji pokusiło się na zróżnicowanie oferty ze względu na płeć klientów. Tymczasem przygotowanie produktów pod kątem wymagań i oczekiwań pań lub panów mogłoby być strzałem w dziesiątkę. Zwłaszcza, że wbrew krążącym stereotypom, finanse wcale nie są domeną mężczyzn. Z badań przeprowadzonych przez GfK Polonia na zlecenie GE Money Banku wynika, że ponad 90 proc. ankietowanych Polek ma konto w banku. Co więcej, aż 31 proc. pań nie wyobraża sobie życia bez dostępu do banków. Jednocześnie jednak dla 60 proc. badanych Polek oferty większości instytucji finansowych są zbyt skomplikowane, a ponad 40 proc. uważa, że nie są dostosowane do potrzeb kobiet. [źródło: www.finansekobiet.org.pl]
Konto na Obcasach
Obecnie jedynym rachunkiem osobistym, którego przekaz reklamowy kierowany jest tylko do kobiet, to oferowane przez Bank Zachodni WBK Konto na Obcasach. Konto może być obsługiwane zarówno w placówce, jak i przez internet, a do rachunku wydawana jest karta debetowa. Za zakupy dokonywane kartą klientki dostają co miesiąc zwrot 1 proc. wydanej kwoty, a ponadto mogą liczyć na zniżki i promocje w wielu sklepach, Multikinach i SPA.
Dodatkowym atutem jest ubezpieczenie, które można wykupić w ramach rachunku. Oferuje ono ochronę przed nowotworem złośliwym piersi (sutka) i szyjki macicy, oraz pakiet medyczny, który obejmuje 24-godzinną pomoc medyczną w chwili nagłego zachorowania lub nieszczęśliwego wypadku. Ponadto w ramach ubezpieczenia klientka może liczyć na tzw. pomoc assistance – interwencję hydraulika, ślusarza, naprawę pojazdu, pomoc w wymianie koła, czy organizację usług opiekunki do dziecka. Opłata za konto wynosi 7 zł, ale można jej uniknąć przelewając 1 tys. zł pensji na konto lub wykupując ubezpieczenie (przez pół roku ubezpieczenie jest bezpłatne, później opłata wynosi 5 zł).
Kredytówka dla kobiety
Więcej „kobiecych” propozycji można znaleźć przeglądając talię bankowych kart kredytowych. Część z nich oprócz podstawowych funkcji kredytowych gwarantuje posiadaczkom dostęp do licznych zniżek w określonych sklepach i punktach usługowych. Pierwszą tego typu kartę wprowadził przed laty Citi Handlowy wspólnie w wydawcą magazynu Elle. Z kartą związany jest rozbudowany program rabatowy – klientki mogą korzystać ze zniżek w ponad 3,9 tys. sklepach, domach mody, salonach kosmetycznych, butikach i restauracjach w całej Polsce. „Kobiecą” kartę kredytową proponuje także BNP Paribas Fortis. Jest to Visa Glamour zapewniająca rabaty w sklepach współpracujących z bankiem. Ich listę można znaleźć na stronie internetowej banku. Panie znajdą tu perfumerie, sklepy z odzieżą, czy salony SPA.
Na rabaty w ponad 1,6 tys. placówek sięgające nawet 30 proc. mogą także liczyć posiadaczki wydanej przez mBank karty „Radość życia”. mBank proponuje ponadto kartę Visa Rossman dającą dostęp do 5 proc. zniżek w sieciach sklepów Rossmann. Klientki dokonujące zakupów w perfumeriach Sephora mogą natomiast wybrać kartę Sephora Millennium Visa znajdującą się w ofercie Banku Millennium. Banki proponują także specjalne karty dla konsultantek firm kosmetycznych. BPH ma w ofercie kartę Avon, a ING Bank Śląski Visę Oriflame.
Kobieta (nie)ubezpieczona
Kiedy Bankier.pl badał w ubiegłym roku czynniki różnicujące ceny OC komunikacyjnego – najpopularniejszego z ubezpieczeń, po jakie sięgają Polacy, płeć okazała się grać niewielką rolę. Zaledwie w oczach dwóch firm kobiety są ostrożniejszymi kierowcami, powodują mniej wypadków i z tego tytułu należy im się niższa składka. Natomiast większość towarzystw ubezpieczeniowych nie oferuje polis w korzystniejszej cenie ze względu na płeć.
Uboga oferta polis komunikacyjnych dla kobiet jest o tyle zaskakująca, że w innych krajach od dawna z powodzeniem funkcjonują firmy sprzedające tylko paniom, jako jednorodnej i specyficznej grupy uczestników ruchu drogowego.
Na rodzimym rynku przypadki „sfeminizowanych” ubezpieczeń oczywiście zdarzają się, lecz bardziej okolicznościowo niż systematycznie. Na przykład w ciągu tygodnia poprzedzającego Dzień Kobiet, klientki Allianz Direct mogą nabyć OC, AC i Smart Casco za cenę niższą o 8 proc. niż zwykle. Natomiast specjalnie dedykowany kobietom produkt nie tylko od święta oferuje AXA. To pakiet ubezpieczeń dla posiadaczek czterech kółek, zawierający prócz standardowego OC także ubezpieczenie Zielonej Karty oraz różne warianty assistance do wyboru. Co ciekawe, wprowadzając produkt na rynek towarzystwo reklamowało go jako sposób na sfinansowanie operacji plastycznej.
>>Dzień Kobiet z kartami kredytowymi LUKAS Banku<<
O produktach dla kobiet zawsze głośno jest również w kontekście polis zdrowotnych. Najwięcej kontrowersji budzą wyłączenia, jakie ubezpieczyciele stosują względem kobiet w ciąży. By ukrócić te wcale nierzadkie praktyki, w ubiegłym roku wszedł w życie przepis zakazujący różnicowania składki właśnie ze względu na ciążę lub macierzyństwo. Kłopotów nastręcza również znalezienie dobrego ubezpieczenia na czas wyjazdu turystycznego, jeśli kobieta spodziewa się dziecka.
Czego pragną kobiety? Najbardziej pożądanymi przez Polki produktami ubezpieczeniowymi są ubezpieczenia związane z ryzykiem ciąży i macierzyństwa, ubezpieczenia na wypadek chorób nowotworowych, ubezpieczenia na życie i gwarancje z tytułu urodzenia dziecka, poważnych zachorowań lub śmierci rodziców czy teściów.
Brak szerokiej oferty ubezpieczeniowej skierowanej wyłącznie do kobiet wydaje się być niewykorzystaną szansą, a rozczarowanie płci pięknej w tym zakresie widać po badaniu towarzyszącym kampanii „Być kobietą ubezpieczoną”, organizowanej przez Biuro Rzecznika Ubezpieczonych. Aż 70 proc. ankietowanych wówczas kobiet wyraźnie deklarowało swoje zainteresowanie typowo damską ofertą. Jednocześnie aż 42,1 proc. z nich przyznało, że oferta towarzystw ubezpieczeniowych zawiera więcej wyłączeń i ograniczeń niż faktycznej ochrony.
Instytucje finansowe, które nie mają w swojej ofercie produktów z etykietą „wyłącznie dla kobiet” zasłaniają się chęcią równego traktowania i negatywnym stosunkiem do stosowania jakichkolwiek preferencji ze względu na płeć. Tymczasem podjęcie ryzyka może przynieść korzyści – panie jako klientki wykazują wyższą lojalność i bardziej cenią sobie długoterminowe relacje, stąd raz zdobyte zaufanie wobec instytucji pozostaje na lata. Ponad wszystko najważniejszą wydaje się jednak, zasada by produkt skierowany do kobiet odpowiadał ich faktycznym potrzebom, a nie był tylko uniwersalną ofertą opakowaną w różowy papier.
Źródło: Bankier.pl