Nie będzie już odmowy kredytu za 1 złotówkę przypadkowego długu, zmienimy standardy przy ocenie zdolności kredytowej na bardziej przyjazne dla kredytobiorców – deklaruje Zarząd Krajowego Rejestru Długów, który objął większościowe udziały w Krajowym Biurze Informacji Kredytowej. KBIK właśnie rozpoczął działalność operacyjną w Polsce.
Krajowe Biuro Informacji Kredytowej będzie pośredniczyć w wymianie informacji o kredytobiorcach pomiędzy bankami. Z jego usług mają korzystać także Spółdzielcze Kasy Oszczędnościowo-Kredytowe.
– W pierwszym etapie działalności będziemy się przede wszystkim skupiać na tworzeniu bazy historii kredytowych firm, bo tego bankom brakuje najbardziej. Zapotrzebowanie na tego typu dane bardzo rośnie, przedsiębiorstwa bowiem coraz chętniej zaczynają inwestować, a do tego konieczne są kredyty. Równolegle oczywiście będziemy budować bazę historii kredytowej konsumentów – mówi Mirosław Sędłak, prezes Zarządu Krajowego Biura Informacji Kredytowej.
Koniunktura dla inwestycji
W kwietniu, jak wynika z danych Narodowego Banku Polskiego, znacząco wzrosła wartość kredytów udzielonych firmom i osiągnęły one wartość 229,2 mld zł, a więc o 4% więcej niż miesiąc wcześniej. To najwyższy miesięczny wzrost od września 2009 roku. Jednocześnie, jak wynika z badań „Portfel należności polskich przedsiębiorstw, przeprowadzonego przez Krajowy Rejestr Długów i Konferencję Przedsiębiorstw Finansowych, maleją zatory płatnicze, które były zawsze jedną z najpoważniejszych barier ograniczających zdolności inwestycyjne firm. Z 13,5% do 17% wzrosła w I kwartale 2011 roku liczba firm, które nie odnotowują opóźnień w zapłacie od swoich kontrahentów, a u 20,6% ten problem maleje. To najlepszy wynik od 2 lat. Jednocześnie aż 43,9% firm deklaruje, że w II kwartale 2011 roku spodziewa się poprawy swojej sytuacji finansowej. To ponad 4 razy więcej niż odsetek firm spodziewających się jej pogorszenia.
– To dobry klimat do inwestowania, a tym samym do wzrostu akcji kredytowej dla firm. Banki będą bardzo teraz potrzebowały informacji o przedsiębiorstwach starających się o pożyczki. Wchodzimy więc na rynek w idealnym momencie – mówi Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów.
Do końca 2011 roku KBIK zamierza pozyskać do współpracy 250 banków, a także SKOK-i, które dostarczą łącznie 8 milionów informacji kredytowych. Po wakacjach rozpocznie się sprzedaż raportów o kredytobiorcach, zgodnie z planami do końca roku do banków trafi ich 1,5 mln. Baza informacji kredytowych zgromadzona w KBIK ma służyć głównie do budowania scoringu (oceny punktowej wiarygodności kredytowej kredytobiorcy).
Demonopolizacja rynku
Na rynku informacji kredytowej panował dotychczas monopol Biura Informacji Kredytowej, powiązanego ze Związkiem Banków Polskich. Ono jednak praktycznie nie posiada informacji o przedsiębiorstwach, co zresztą było przyczyną niższej pozycji Polski w przygotowanym przez Bank Światowy raporcie Doing Business 2011, przy ocenie łatwości zaciągania kredytów przez firmy.
W średnich i dużych państwach europejskich istnienie tylko jednego biura informacji kredytowej to sytuacja rzadko spotykana, z reguły działają tam dwa lub trzy biura gromadzące dane o klientach banków. W Hiszpanii są 2, podobnie jak w znacznie mniejszej Holandii. W Niemczech, Wielkiej Brytanii i Włoszech po 3. Mirosław Sędłak podkreśla, że w tych państwach, gdzie nie ma monopolu, koszt pozyskania informacji kredytowej jest mniejszy, a jakość obsługi wyższa. Tak też stanie się w Polsce.
– Chcemy też wprowadzić nowe standardy obsługi, nie będzie już odmowy udzielenia kredytu za 1 złotówkę przypadkowego długu. Nasze relacje z bankami będą też bardziej partnerskie, oparte na szacunku i obopólnych korzyściach. Oferujemy też nowatorskie rozwiązania informatyczne. Chcemy tu wykorzystać doświadczenia i wiedzę naszego głównego udziałowca – Krajowego Rejestru Długów, jak i jednego z największych w Europie biur informacji kredytowej – deklaruje Mirosław Sędłak.
Krajowe Biuro Informacji Kredytowej powstało z inicjatywy banków spółdzielczych. W maju tego roku większościowe udziały objął w nim Krajowy Rejestr Długów Biuro Informacji Gospodarczej SA.
– Odnieśliśmy sukces na rynku informacji gospodarczej, budując jako jedyny BIG ogólnopolski system wymiany informacji o dłużnikach pomiędzy wszystkimi branżami gospodarki. Dostarczamy też informacji bankom, ale z racji ograniczeń ustawowych nie mogliśmy oferować im scoringu. Dlatego zdecydowaliśmy się na objęcie większościowych udziałów w KBIK. Jestem przekonany, że wykorzystując nasze dotychczasowe doświadczenia i wiedzę o rynku, także w tej dziedzinie odniesiemy sukces – mówi Adam Łącki.
Źródło: Krajowy Rejestr Długów