„– Decydując się na konkretną ofertę, warto sprawdzić, czy można w danym banku założyć konto walutowe, jeśli nie posiada się w nim zwykłego ROR-u. Zazwyczaj jest to możliwe, choć nie w Citi Handlowym i Polbanku – mówi Mateusz Ostrowski z Open Finance.” czytamy w dzienniku.
„Bez względu na to, czy rachunek walutowy jest za darmo, czy nie, nie spodziewajmy się na nim wysokiego oprocentowania. Zwykle jest ono minimalne albo wręcz żadne odsetki nie są naliczane. Na tym tle wyróżnia się oferta mBanku. Przy rachunku w europejskiej walucie proponuje on oprocentowanie w wysokości 1,6 proc. Także w dolarach i funtach najwyższe odsetki dostaniemy w tym banku (odpowiednio 0,45 proc. i 1,35 proc.)” donosi „Dziennik Gazeta Prawna”.
„– Część banków traktuje konta walutowe tylko jako miejsce lokowania. Dla innych takie konto jest normalnym instrumentem transakcyjnym, czyli ktoś wkłada gotówkę w obcej walucie i później ma możliwość jej wydawania za pomocą karty za granicą – mówi Jakub Grzechnik z MasterCard Polska.” informuje gazeta.
Konto walutowe przydatne jest także podczas spłacania rat kredytu hipotecznego. Wpłacając np. CHF na taki rachunek, bank bezpośrednio może pobierać konkretną comiesięczną kwotę do zapłaty. Jednak gdy chcemy np. założyć lokatę w obcej walucie, bardzo często oferowane przez banki oprocentowanie nie jest zadowalające.
Więcej w dzisiejszym „Dzienniku Gazecie Prawnej” w artykule Romana Grzyba „Oprocentowanie rachunków walutowych rzadko przekracza 1 proc. w skali roku”.