Card Systems Solutions to firma, która autoryzowała transakcje kartami kredytowymi i z której systemu informatycznego skradziono – jak początkowo donosił MasterCard – ponad 40 mln rekordów. Późniejsze śledztwo wykazało że w rzeczywistości skradziono dane około 200 tys. klientów – 68 tys. z kartami MasterCard i ponad 130 tys. innych wystawców (m.in. Visa).
Jak podaje „Computerworld” początkowe miliony wynikały z szacunków opartych o to ile danych w ogóle przetwarzała firma Card Systems. Do kradzieży doszło 22 maja i od razu śledztwo rozpoczęło FBI. Jego wyniki są do tej pory nieznane.
W wywiadzie dla New York Times prezes John M. Perry przyznał że firma dopuściła się rażącego naruszenia procedur obsługi kart kredytowych. Te 40 mln rekordów w ogóle nie powinno się znaleźć w systemie, z którego później zostały skradzione. Perry wyjaśnił że firma używała tych danych… do testów.