”Sama idea kredytu podatkowego jest słuszna. Podatnik osiągający dochód w pierwszym roku działalności płaci od niego podatek w pięciu kolejnych latach podatkowych. Zdaniem Macieja Hadasa, doradcy podatkowego, menedżera w Grant Thornton Frąckowiak, obowiązująca od ośmiu lat ulga miała stanowić swoistą zachętę do podejmowania własnej działalności gospodarczej i odciążenie przeważnie młodych, odważnych ludzi od daniny na rzecz fiskusa w momencie kluczowym dla ustabilizowania biznesu” – czytamy w ”Dzienniku Gazecie Prawnej”.
”Przedsiębiorca, który chce skorzystać z kredytu podatkowego, musi spełnić kilka warunków ustawowych. Wojciech Sawicki, prawnik w Accreo Taxand, uważa, że ze względu na niektóre wymagania, jakie są postawione podatnikowi, tj. osiągnięcie średniomiesięcznego przychodu o określonej wartości (stanowiącej równowartość w złotych kwoty, co najmniej 1 tys. euro) oraz kontynuowanie działalności, skorzystanie z ulgi wydaje się bardzo utrudnione. W praktyce podatnicy często nie mogą skorzystać z kredytu podatkowego, ponieważ pierwszy rok działalności kończą stratą” – czytamy dalej.
Założenie własnej firmy jest drogą, którą chętnie podążają miliony młodych osób na całym świecie. Nie wszystkim pisany jest jednak sukces. Mogą na niego liczyć ludzie z inicjatywą, którzy potrafią przezwyciężać trudności i uparcie dążyć do celu. Młodzi Polacy są bardzo ostrożni w podejmowaniu decyzji o zakładaniu własnego biznesu. Przyczyną tego jest brak wiedzy praktycznej oraz kłopoty z pozyskiwaniem finansowania.
Więcej informacji na ten temat w dzisiejszym wydaniu ”Dziennika Gazety Prawnej”, w artykule Ewy Matyszewskiej Pt. ”Firmy nie chcą kredytu podatkowego”.