– Spodziewam się, że we wtorek Rada Polityki Pieniężnej obniży stopy procentowe o 25 pkt bazowych – mówi Maciej Reluga, główny ekonomista BZ WBK. Według niego stanie się tak dlatego, że inflacja i jej perspektywy są korzystne, nie stwarzają zagrożenia dla celu inflacyjnego RPP (określonego na 2,5 proc. plus minus jeden pkt proc.). Reluga nie przewiduje następnej obniżki stóp procentowych w tym roku.
Jak podaje dziennik, na redukcji stóp procentowych korzystają zarówno gospodarstwa domowe, jak i przedsiębiorstwa zaciągające kredyty o zmiennej stopie procentowej. Dzieje się tak ponieważ poziom oprocentowania tych kredytów zależy najczęściej od trzymiesięcznego WIBOR-u, czyli stopy rynkowej, na jakiej banki wymieniają między sobą pieniądze.
Samo oczekiwanie na obniżkę stóp procentowych NBP spowodowało, że stopy rynkowe już spadły. – W końcu grudnia trzymiesięczny WIBOR był na poziomie 4,60 proc. Po obniżce stóp NBP w styczniu o 25 pkt bazowych obniżył się do dziś nie do 4,35 proc., ale do 4,20 proc., czyli o 40 pkt bazowych, bo rynek uwzględnił oczekiwaną w lutym obniżkę stóp procentowych NBP – wyjaśnia Maciej Reluga.