„Przy ocenie rachunków oszczędnościowych podstawowym kryterium jest ich oprocentowanie. Najwyższa stawka, jaka pojawia się w cennikach, to 5,3 proc. w skali roku w Toyota Banku. Oferta ta ma jednak kilka słabych stron. Po pierwsze, jest to bank wyłącznie internetowy, co nie każdemu musi odpowiadać. Po drugie, by korzystać z rachunku oszczędnościowego, trzeba założyć także ROR, na szczęście bezpłatny. Wreszcie niezbyt korzystny jest sposób naliczania odsetek. Najwyższa stawka, czyli wspomniane 5,3 proc., jest stosowana tylko do nadwyżki ponad 20 tys. zł. Oszczędności poniżej tej kwoty przynoszą mniejsze odsetki. Na przykład w pierwszym progu, poniżej 2 tys. zł, obowiązuje stawka w wysokości tylko 3,6 proc., a w drugim progu – między 2 tys. z 5 tys. zł – 4,6 proc. W efekcie osoba, która zdeponowała na rachunku np. 5 tys. zł, korzysta z oprocentowania 4,2 proc. w skali roku, a przy saldzie 30 tys. zł faktyczne oprocentowanie wynosi nieco poniżej 5 proc.”, informuje „Rzeczpospolita”.
„Dwa kolejne banki pozwalają zarobić 5 proc. rocznie. W Polbanku według tej stawki oprocentowane są środki do miliona złotych (powyżej tego progu stawka się obniża) znajdujące się na jednym z subkont ROR (Konta Samooszczędzającego). Oferta wyróżnia się nie tylko oprocentowaniem, ale też elastycznością; bank nie limituje liczby darmowych wypłat w miesiącu. Odsetki w wysokości 5 proc. pojawiają się też w ofercie BZ WBK. Jednak tak wysoką stawkę bank płaci tylko posiadaczom tych rachunków, których saldo przekracza 50 tys. zł. Klienci z mniejszymi oszczędnościami zarobią nieco mniej. W najniższym przedziale, a więc przy saldzie do 10 tys. zł, oprocentowanie wynosi 4,25 proc.”, pisze gazeta.
Rachunki oszczędnościowe stały się popularną alternatywą dla tradycyjnych lokat terminowych. Ich przewaga polega przede wszystkim na elastyczności – klient może wypłacać środki z konta bez obawy o utratę odsetek. Charakterystyczną cechą tych produktów jest także wyższe niż w przypadku lokat oprocentowanie. Dziś w większości kont oszczędnościowych można liczyć na odsetki w granicach 4,5 proc.
Więcej na temat kont oszczędnościowych w dzisiejszym wydaniu „Rzeczpospolitej”.