„- Byłem zainteresowany tą funkcją, bo kiedyś pracowałem w PKO BP jako wiceprezes i znam jego potencjał, a doświadczenia zebrałem przez lata pracy w największych polskich bankach. Mógłbym się podjąć dalszej restrukturyzacji PKO BP i stworzenia nowej wartości na polskim rynku. I nie tylko.” – mówi gazecie. „- Nie interesuje mnie polityka, tylko biznes, a wokół PKO BP jest zdecydowanie za dużo polityki.” – dodaje.
Według niego PKO BP mógłby lepiej wykorzystać czas kryzysu, gdyby był bankiem prywatnym. „- PKO Bank Polski mógłby być bankiem o tożsamości narodowej, pozostać nawet w sferze strategicznej kontroli państwa i być jednocześnie bankiem prywatnym. Aby to zagwarantować, wystarczy pozostawić w rękach Skarbu Państwa nie więcej niż 25 proc. akcji […] PKO BP mógłby z powodzeniem działać jako bank o rozproszonym akcjonariacie.” – ocenia były prezes BRE.
Co obecnie robi Sławomir Lachowski? „W krajach Unii jest jeszcze szansa na to, żeby zbudować bank nowej generacji, korzystając z rozwiązań prawnych unikalnych dla tego regionu, wdrażając innowacyjny model biznesowy zbliżony do mBanku. Jednolity paszport europejski umożliwia ekspansję na rynki zagraniczne na bazie jednej licencji, podejmując działalność w kolejnych krajach w takim samym zakresie, w jakim funkcjonuje bank na rynku macierzystym […] Sądzę, że ten projekt można zrealizować z dużą instytucją finansową lub samodzielnie od podstaw, mając do dyspozycji 300 – 400 mln euro.” Na pytanie, czy podjąłby się takiego zadania, odpowiada: „- Nad tym właśnie pracuję […]”. Nie chce jednak zdradzić szczegółów.
Sławomir Lachowski jest twórcą mBanku i MultiBanku oraz autorem nowej strategii Grupy BRE Banku, a także sukcesu finansowego Grupy BRE Banku w ostatnich latach. Piastował stanowisko prezesa od listopada 2004 r. do marca 2008 r. Jego miejsce zajął Mariusz Grendowicz.
Więcej w „Rzeczpospolitej” w artykule „Wokół PKO BP jest za dużo polityki”.
Z byłym prezesem BRE Banku rozmawiają Jakub Kurasz („Rz”) i Cezary Szymanek (Radio PiN).
WB