Dyrektorzy zarządzający w bankach z londyńskiego City spodziewają się średnie 44-procentowego wzrostu premii świątecznych. W stolicy Wielkiej Brytanii żyje zdecydowana większość najlepiej zarabiających europejskich bankowców.
Jak wynika z ankiety firmy Astbury Marsden, średnia premia dla dyrektorów londyńskich banków ma wzrosnąć z 115.618 funtów do 166.955 funtów. Z badania przeprowadzonej przez brytyjskich headhunterów wynika również, że podstawowe wynagrodzenie dyrektorów poszło w górę o 6% (dwukrotnie więcej niż inflacja) oraz aż o 29% w przypadku zmiany pracodawcy. Jednocześnie pracownicy średniego szczebla żadnych podwyżek nie widzieli od 2011 r.
Krucjatę przeciwko wysokim pensjom pracowników banków prowadzą instytucje unijne, z którymi w tej sprawie spiera się brytyjski rząd. We wrześniu Londyn zaskarżył zaskarżył do Trybunału Sprawiedliwości3 zapisy nowej unijnej dyrektywy, które ograniczają wysokość premii dla bankowców.
Zmianom w przepisach regulujących wysokość pensji bankowców Brytyjczycy sprzeciwiają się ze względu na obawy o pozycję londyńskiego City. Na finansowej mapie Europy, stolica Wielkiej Brytanii zdecydowanie wyróżnia się na tle innych centrów. Najlepiej widać to właśnie na przykładzie liczby najlepiej zarabiających bankowców, której ujawnianie zaordynował Europejski Urząd Nadzoru Bankowego.
Michał Żuławiński, Bankier.pl
