Studenci wracają z wakacji, a miasta akademickie szykują się na przyjęcie „żaków”. Ostatnie tygodnie lata to już tradycyjnie okres upływający pod znakiem wynajmu mieszkań. Serwis internetowy otoDom.pl – posiadający aktualną bazę 50 tys. ofert wynajmu nieruchomości – przygląda się tegorocznym trendom.
Ze statystyk portalu otoDom.pl wynika, że w Warszawie w sierpniu br. najwięcej osób poszukiwało mieszkań do wynajęcia w przedziale cenowym do 1000 złotych. Jest to o tyle zaskakująca informacja, że w tym samym okresie w 2009 roku najczęściej wyszukiwane były te w przedziale 2000-2500 zł.
Prawdopodobnie jest to spowodowane większą chęcią zamieszkania w pojedynkę, niż dzielenia lokalu ze współlokatorami. Tymczasem średnia cena wynajmu kawalerki w Warszawie wynosi 53 zł/m kw., a mieszkania trzypokojowego – 46 zł/m kw. O wiele taniej jest więc wynajmować większe lokum w kilka osób i dzielić się kosztami. Kraków stawia poprzeczkę cenową nieco niżej – za kawalerkę zapłacimy 37 zł/m kw., a za „kilka pokoi” – 31-33 zł/m kw.
– Młodzi ludzie wybierający się na studia muszą liczyć się z tym, że w Warszawie lub Krakowie zapłacą za wynajem mieszkania nawet dwa razy więcej niż w Lublinie, Toruniu czy Olsztynie – wyjaśnia Małgorzata Montwiłł z biura nieruchomości AD.DRAGOWSKI.
Ceny idą w górę, w szczególności na początku roku akademickiego. – Końcówka wakacji to nerwowy okres, jeśli chodzi o wynajem mieszkań – potwierdza Konrad Koniarz z biura nieruchomości Grupa B12 w Krakowie. – Co roku opowiadane są anegdoty o organizowanych „castingach” przez właścicieli najciekawszych mieszkań. W tym wyścigu przegranymi będą te osoby, którzy wynajmą mieszkanie w ostatniej chwili oraz właściciele, którzy przesadzą z kwotą odstępnego i zostaną z mieszkaniem bez lokatorów.
– Studenci najczęściej poszukują ofert wynajmu przez Internet – mówi Przemysław Kotwicki z serwisu otoDom.pl. – Dlatego osoby dysponujące mieszkaniami pod wynajem powinny również korzystać z tego kanału komunikacji. Ważne jest, aby ogłoszenia zawierały jak najwięcej przydatnych informacji, np. odległość od uczelni czy dostęp do Internetu, ale także zdjęcia czy filmy pokazujące wygląd i rozkład mieszkania. Ciekawsze wizualnie ogłoszenie przyciąga większe zainteresowanie.
– Obecnie, studenci mają jeszcze bardzo duży wybór mieszkań – mogą przebierać wśród 50 tysięcy ofert – dodaje Przemysław Kotwicki z serwisu otoDom.pl. Z kolei Magdalena Montwiłł z biura nieruchmości AD.DRAGOWSKI sugeruje, aby nie spieszyć się tak bardzo z podpisywaniem umów wynajmu. – Im bliżej roku akademickiego, tym łatwiej będzie o ustępstwa ze strony właścicieli mieszkań. Dlatego zbytni pośpiech może okazać się złym doradcą.
Źródło: Ciszewski Financial Communications