Jak dowiedział się dziennik, wśród podmiotów zainteresowanych kupnem mini-BPH są KBC, Fortis Bank, Raiffeisen Bank, ale żaden nie udziela w tej sprawie informacji. Na liście chętnych nie ma natomiast GE Money, HSBC, Getin Holdingu. Gazeta pisze, że oferentów jest mniej niż kilka tygodni temu. W grę wchodzi kwota 1,5 mld euro, choć ta cena jest przez wielu bankowców uznawana za wygórowaną.
Unicredit zobowiązał się, że przeprowadzi przejrzysty proces wyłonienia inwestora dla mini-BPH. Przedstawiciele resortu skarbu deklarują, że nie będą ingerować.
Po podziale w BPH zostanie 200 placówek, portfel kredytowy o wartości 5,3 mld zł, kapitały własne w wysokości 1,4 mld zł oraz depozyty w wysokości 4,8 mld zł i 204 bankomaty.