W lutym zanotowano nadwyżkę na rachunku obrotów bieżących w wysokości 525 mln euro (jeszcze w styczniu deficyt wyniósł ponad 1 mld euro). Na nadwyżkę w rachunku obrotów bieżących złożyły się: dodatnie saldo transferów bieżących (965 mln euro, co głównie wynikało z kumulacji wpływów z UE) i usług (258 mln EUR, co wynikało z osłabnięcia popytu na usługi zagraniczne) oraz ujemne saldo dochodów (556 mln EUR) i obrotów towarowych (142 mln EUR).
Okazuje się, że osłabienie złotego i odpowiednie pogorszenie opłacalności importu (spadek o ponad 33% r/r) bardzo szybko zaczęło oddziaływać w kierunku równoważenia rachunku obrotów bieżących, a co za tym idzie w stronę poprawy wskaźników kryzysowych (typowy zestaw, zgodnie z metodologią IMF). Wydaje się, że maleje również ryzyko niesfinansowania pozycji zagranicznej polskich podmiotów. Uważamy, że trend na składowych rachunku obrotów bieżących (poprawa bilansu handlowego, usług i dochodów) powinien utrzymać się w kolejnych miesiącach. Na koniec roku saldo obrotów bieżących do PKB powinno spaść do poniżej 3%, nie będą miały zatem miejsca mechanizmy, które zazwyczaj towarzyszą kryzysom finansowym w emerging markets.
Dzisiejsze dane powinny być widziane jako kolejna przesłanka za zmniejszaniem się ryzyka Polski jako kraju, co z kolei okazać się powinno pozytywne dla polskich papierów skarbowych. Spadek popytu (konsumpcyjnego i inwestycyjnego) w polskiej gospodarce oznaczać jednak może, że dalszemu pogorszeniu podlegać będą wyniki finansowe polskich przedsiębiorstw. Stąd to obligacje skarbowe – mimo ryzyka większej ich podaży – będą pierwszym aktywem w stronę którego zwrócą się inwestorzy zagraniczni.
Ernest Pytlarczyk, ekonomista BRE Banku
Źródło: BRE Bank