Europejscy decydenci mają trzy tygodnie, by wypracować plany mogące uratować Grecję przed niewypłacalnością i znaleźć rozwiązanie problemów europejskiego sektora bankowego – tak wynika z wypowiedzi kanclerz Merkel. W tym kontekście szczególnie ważne będzie piątkowe posiedzenie ministrów finansów państw G-20.
W najbliższych dniach to właśnie doniesienia i komentarze dotyczące możliwych sposobów załagodzenia kryzysu zadłużeniowego będą w centrum uwagi. W najbliższych dniach poznamy również decyzję troiki w sprawie wypłaty kolejnej transzy pakietu pomocowego dla Grecji.
Obecnie szacuje się, że bez zewnętrznej pomocy Grecja zbankrutowałaby w połowie listopada. 14 i 21 października przypada termin zapadalności papierów dłużnych o łącznej wartości przekraczającej 3,6 miliarda euro. W ostatnich krajowych parlamentach (maltańskim – dziś i słowackim – jutro) odbędą się głosowania nad projektem reform EFSF. Po południu ECB poda wartość pozyskanych na rynku wtórnym papierów dłużnych. W ubiegłym tygodniu skupiono dług za niespełna 4 miliardy euro. Początek tygodnia na giełdach Starego Kontynentu przyniósł bardzo skromne wzrosty, a najważniejsze indeksy rosły o niespełna 0,5 proc. WIG 20 testował 2200 punktów i wzrastał o 1 proc. Frankfurcki DAX bronił ważnych okolic 5650 punktów i zyskiwał 0,3 proc.
Ogłoszono dziś, że belgijska część grupy Dexia zostanie znacjonalizowana w ramach transakcji wartej 4 miliardy euro. Bank uzyska też gwarancje rządowe opiewające na nawet 90 miliardów euro. Warto odnotować, że zaledwie trzy miesiące temu bank z powodzeniem przeszedł stress testy. Sytuacja Belgii na rynku długu wydawała się jeszcze kilkanaście dni temu bardzo dobra. Uplasowano już bowiem na rynku papiery dłużne, których wartość stanowi ponad 90 proc. planowanych do pozyskania kwot, a ostatnie przetargi przyniosły spadki kosztu pozyskania kapitału i spotkały się z dużym zainteresowaniem inwestorów.
W ubiegłym tygodniu wyraźnie rozszerzał się jednak spread rentowności benchmarkowych 10- letnich obligacji Belgii i Niemiec – przyczyn należy upatrywać właśnie w problemach Dexii. Aktywa grupy przekraczają bowiem równowartość 750 miliardów dolarów, podczas gdy ze statystyk Banku Światowego wynika, ze w 2010 roku PKB Belgii (wyrażone w cenach bieżących) wyniosło 476 miliardów dolarów. O napięciu w europejskim sektorze bankowym świadczy m.in. wzrost wartości środków zdeponowanych przez banki komercyjne na lokatach overnight w ECB do poziomu najwyższego od połowy 2010 roku. Za pozytywny sygnał można jednak uznać spadający w ostatnich dniach spread trzymiesięcznych stawek OIS i Euribor.
Po drugiej stronie Atlantyku w centrum uwagi znajdzie się zapis ostatniego posiedzenia FOMC, który zostanie opublikowany we wtorek o 20:00 polskiego czasu. Wśród nielicznych danych makroekonomicznych na uwagę zasługują przede wszystkim odczyty sprzedaży detalicznej i indeks Uniwersytetu Michigan oddający nastroje konsumentów. W piątek amerykańskie zniżkowały, ale w perspektywie całego tygodnia zanotowały już zwyżkę. Indeks S&P 500 finiszował na poziomie 1155 punktów, a Dow Jones Industrial Average 11103 punktów.
Początek tygodnia powinien przynieść wzrosty. Oporem w notowaniach indeksu S&P 500 są okolice 1170 punktów, które powiązane są z poziomem 61,8 proc. zniesienia Fibonacciego spadków odnotowanych od końca sierpnia, jak i piątkowymi maksimami. Za ważną barierę należy uznać 55 – okresową średnią kroczącą, która obecnie przebiega w okolicach 1190 punktów.
Źródło: Dom Maklerski TMS Brokers S.A.