Jak dowiedział się „Parkiet” największe szanse mają francuski Credit Agricole, oraz brytyjski gigant z azjatyckimi korzeniami, czyli HSBC. Informator dziennika powiedział, że decydujące znaczenie będzie miała cena. Jednak zarówno Francuzi, jak i Brytyjczycy wydają się na tyle przekonani do przejęcia BPH, że inni nie będą mieli szans.
Porozumienie zawarte pomiędzy polskim rządem a UniCredit zakłada, że BPH zostanie podzielony – 280 oddziałów trafi do Pekao, pozostałe 200 placówek razem z centralą i marką BPH zostanie sprzedane nowemu inwestorowi. I to właśnie ta część padnie łupem HSBC bądź CA.