„Inwestorzy, którzy chcą nabyć akcje z prawem poboru, na decyzję mają mało czasu. Dniem ustalenia pp jest 6 października, ale biorąc pod uwagę trzy dni robocze na zaksięgowanie transakcji, ostatnia sesja giełdowa, na której będzie można kupić walory jeszcze z prawem poboru, odbędzie się 1 października.”, pisze dziennik.
„Analitycy się zastanawiają, czy wszyscy inwestorzy wykorzystają przysługujące im prawa poboru […] Z naszych informacji wynika, że 53 tys. osób posiadających akcje PKO BP wciąż trzyma papiery banku na zbiorczym rachunku sponsora emisji. Ich akcje mogą stanowić nawet 4,67 proc. kapitału PKO BP. Według ceny rynkowej pakiet wart byłby ponad 1,5 mld zł.”, czytamy.
„- Istnieje duże prawdopodobieństwo, że część inwestorów indywidualnych nie obejmie nowych akcji i nie sprzeda praw poboru, a więc straci, bo cena akcji spadnie po odcięciu prawa poboru – mówi Dariusz Górski, analityk Wood& Company. Takiego scenariusza obawia się również KNF.”, czytamy dalej.
„- Jednocześnie z zatwierdzeniem prospektu emisyjnego zwróciliśmy się do zarządu banku z prośbą o przeprowadzenie wśród akcjonariuszy, w tym wśród pracowników banku, akcji informacyjnej na temat nowej emisji – szczególnie w zakresie technicznych zagadnień związanych z dokonywaniem zapisów na akcje w ramach realizacji prawa poboru – mówi „Parkietowi” Łukasz Dajnowicz, rzecznik Komisji.”, pisze gazeta.
PKO Bank Polski planuje przeprowadzenie emisji nowych akcji, aby zwiększyć swój kapitał i umocnić pozycję lidera. 1 października, czyli w dniu upublicznienia prospektu emisyjnego, w fotelu szefa banku zasiądzie Zbigniew Jagiełło. To do niego będzie należało jak najlepsze wykorzystanie pozyskanych z emisji środków.
Więcej na ten temat w „Parkiecie” w artykule Wojciecha Iwaniuka pt. „Nie wszyscy akcjonariusze PKO BP wiedzą o emisji nowych papierów banku”.
WB