Olbrzymie zapotrzebowanie na finansowanie zakupu nieruchomości sprawia, że w ubiegłym roku banki ponownie odnotowały wzrosty w portfelach kredytów hipotecznych. Najwięcej sprzedaje PKO BP. W czołówce najaktywniejszych graczy są też Bank Millennium, Pekao SA oraz GE Money Bank Mieszkaniowy.
To, na jakich warunkach bank gotowy jest pożyczyć pieniądze, zależy od kondycji finansowej kredytobiorcy. Dolna granica oprocentowania kredytu w mBanku i Nordea Bank Polska nie przekracza 5 proc. Zdecydowanie najwyższą stawkę oferuje Raiffeisen Bank Polska. W tym banku klienci mogą zapłacić do 7,25 proc. odsetek.
Najniższe oprocentowanie kredytów we frankach szwajcarskich oferuje GE Money Bank, które zaczyna się od 1,25 proc. Najwyższe odsetki – nawet do około 3,9 proc. – można zapłacić w Banku Zachodnim WBK.
Zakładając, że klient ubiega się o kredyt w wysokości 200 tys. złotych, zapłacenie prowizji za jego udzielenie może go kosztować średnio 1-2 tys. złotych, a w Invest-Banku nawet 7 tys. zł (prowizja do 3,5 proc.). DOM Bank (Getin Bank) i MultiBank zrezygnowały z pobierania prowizji. Bank Millennium inkasuje 1,0 proc., ale tylko za przyznanie kredytu walutowego, natomiast Lukas Bank kusi kredytem bez prowizji tych klientów, którzy przeniosą swoje zadłużenie z innego banku.
Jeżeli klient planuje spłacić całość lub część kredytu przed terminem powinien zwrócić uwagę na opłaty pobierane za tę operację. Obecnie kilka banków zrezygnowało z tej opłaty. ING Bank Śląski, Bank Millennium, Kredyt Bank, Nordea Bank i BGŻ żądają opłaty za spłatę całości kredytu tylko w pierwszych 3-5 latach kredytowania. W pozostałych instytucjach prowizja wynosi od 0,7 do 1 proc.
Z kolei osoby zaciągające kredyt w walucie obcej muszą sprawdzić oferty banków pod kątem opłat za ewentualne przewalutowanie zadłużenia. Spośród instytucji, które udzielają kredytów we frankach, euro czy dolarach, osiem nie pobiera opłat. W Kredyt Banku, Banku BPH, BZ WBK i Millennium kredytobiorcy zapłacą tylko za przewalutowanie kredytu złotowego na walutowy: od 0,5 do 1 proc. – czytamy w „Gazecie Prawnej”.