Polski rynek ubezpieczeniowy wychodzi z cienia ubezpieczeń samochodowych, co możemy zauważyć w rozwoju chociażby takich produktów jak ubezpieczenie ochrony prawnej. Ideą ubezpieczenia ochrony prawnej jest doprowadzanie rozwiązania problemu prawnego po myśli ubezpieczonego – mówi Krzysztof Wanatowicz z Proama.
Wojciech Boczoń, PRNews.pl: Proama wprowadziła ubezpieczenie ochrony prawnej, dotyczące zdarzeń, związanych z ruchem drogowym i użytkowaniem samochodu. Czy rzeczywiście Polacy są już na tyle zaawansowani w korzystaniu z produktów ubezpieczeniowych, że potrzebują takiego produktu?
Krzysztof Wanatowicz, dyrektor ds. Produktów Ubezpieczeniowych w Proama: Zagadnienie jest o wiele szersze i sprowadza się do pytania czy Polacy są świadomi swoich praw i chcą ich bronić? Na podniesienie świadomości prawnej wpływa wiele czynników – media, kształcenie itd. Chcemy wiedzieć, jakie mamy prawa i chcemy chronić swój interes prawny. Jednak często na przeszkodzie stają nam pieniądze i pytanie „do kogo iść?”. Na szczęście polski rynek ubezpieczeniowy wychodzi z cienia ubezpieczeń samochodowych, co możemy zauważyć w rozwoju chociażby takich produktów jak ubezpieczenie ochrony prawnej.
Co wspólnego ma wsparcie prawne z ubezpieczeniem?
Ubezpieczenie wiąże się ryzykiem wystąpienia określonego w polisie zdarzenia, które skutkuje wypłatą odszkodowania. Analogicznie działa ochrona prawna. Jeżeli klient ma problem natury prawnej, ubezpieczyciel organizuje pomoc i płaci za klienta np. wynagrodzenie adwokata.
Wszyscy kupują obowiązkowe OC. Coraz więcej kierowców decyduje się na AC i NNW. Po co jeszcze klientowi dodatkowe ubezpieczenie ochrony prawnej?
Zakres polisy ochrony prawnej w Proama został tak przygotowany, by idealnie uzupełniał podstawowe ubezpieczenia właścicieli samochodów. OC chroni nasze finanse, gdy wyrządzimy innym szkodę, ale nie chroni nas w postępowaniu karnym. Ochrona prawna za to zapewnia nam adwokata, który broni nas w sądzie, dbając o nasze uniewinnienie lub możliwie niską karę. AC chroni nasz samochód przed zdarzeniami losowymi, ale gdy nasz samochód zostanie uszkodzony np. przez serwis samochodowy, to prawnik w ramach ochrony prawnej wezwie serwis do naprawy samochodu lub – jeżeli będzie potrzeba – złoży pozew do sądu a ubezpieczony nie poniesie z tego tytułu żadnych kosztów.
Nie zawsze jednak sprawa wymaga interwencji sądu. Czasami potrzebujemy tylko porady, jak napisać pismo, czy jakie przepisy mają zastosowanie w danej sytuacji.
Ideą ubezpieczenia ochrony prawnej nie jest doprowadzanie do wyroku sądu, ale do rozwiązania problemu prawnego po myśli ubezpieczonego. Proama wzbogaciła ubezpieczenie ochrony prawnej o usługę telefonicznej asysty prawnej, dzięki której dzwoniąc każdy ubezpieczony dowie się o swoich prawach, otrzyma wzory dokumentów i obowiązujące akty prawne. Dodatkowo cztery razy podczas rocznej umowy, ubezpieczony może otrzymać pisemną opinię prawną, dotyczącą danego stanu faktycznego lub przygotowany, gotowy dokument np. wezwanie do producenta pojazdu o naprawę w ramach gwarancji. Profesjonalne Centrum Asysty Prawnej pozostaje dyspozycji klienta 7 dni w tygodniu przez 12 godzin.
W jakiej sytuacji może się zatem przydać ubezpieczenie ochrony prawnej?
W sytuacji, kiedy my kierujemy albo wobec nas kierowane są roszczenia w związku z użytkowaniem pojazdu, np. właściciel budynku z którego spadający lód uszkodził nasz samochód nie chce zapłacić za jego naprawę. Z ubezpieczenia ochrona prawna możemy także skorzystać w każdym sporze, wynikającym z umów związanych z pojazdem np. pojazd został uszkodzony w myjni. Najbardziej jednak odczujemy wsparcie, wynikające z tego ubezpieczenia, w sytuacji zarzutów karnych gdy np. byliśmy sprawcą wypadku komunikacyjnego.
Czy już możecie pochwalić się przykładami korzystania z tego ubezpieczenia przez Waszych klientów?
Sprzedaż rozpoczęliśmy niedawno a charakterystyka ubezpieczenia ochrony prawnej pokazuje, że szkody pojawiają się z czasem. Wielu z naszych klientów korzysta z usługi telefonicznej asysty prawnej, sprawdzając swoje prawa w prostych sprawach dnia codziennego. W ramach anegdoty mogę podać przykład z zeszłego miesiąca kiedy to nasz klient zadzwonił, by potwierdzić uprawnienie straży miejskiej do ukarania go mandatem oraz konsekwencji ewentualnej odmowy przyjęcia tego mandatu.
Dziękuję za rozmowę.
Źródło: PR News