„Jeśli oferta PKO BP zostanie zaakceptowana, oznaczać to będzie, że przejmie on kontrolę nad swym mniejszym konkurentem. Obecnie PKO BP ma bowiem 25 proc. plus jedną akcję BP. Pozostałe udziały należą do Poczty Polskiej.
Faktu, że PKO BP jest zainteresowany zwiększeniem swego stanu posiadania w Pocztowym, nie kryje Rafał Juszczak, prezes PKO BP. W rozmowie z ‚WSJ Polska’ zapewnił nawet, że wstępne rozmowy z pocztą w sprawie odkupienia akcji BP już się rozpoczęły. Jednak druga strona nie potwierdza tych informacji.” – czytamy w „Dzienniku”.
„Dlaczego PKO BP tak zależy na przejęciu kontroli nad Bankiem Pocztowym? Dzięki powiązaniom z Pocztą Polską korzystanie z usług BP jest możliwe w okienkach ponad 4,5 tys. urzędów pocztowych. Ale to nie koniec. Poczta wciąż rozwija bankową sieć i już niedługo może się ona zupełnie pokryć z siecią placówek pocztowych, których jest obecnie 8 tysięcy. Na razie PKO BP udało się wprowadzić do dystrybucji na poczcie jednostki funduszy inwestycyjnych PKO/Credit Suisse, jednak Rafał Juszczak nie ukrywa, że chciałby, aby sprzedawane tam były też inne produkty bankowe.” – czytamy dalej.
Wiadomo również, że PKO BP zamierza rozpocząć prace nad utworzeniem grupy z PZU. Informację tą potwierdzło już Ministerstwo Skarbu Państwa. Na razie nie są znane szczegóły planowanej operacji, nie wiadomo też w jaki sposób Skarb Państwa zamierza rozwiązać konfilikt z Eureko, z którym od kilku lat toczy spór o PZU. Prezes Eureko Polska Michał Nastula powiedział, że dopóki nie ma rozstrzygnięcia konfliktu wokół PZU, jakakolwiek dyskusja na temat ewentualnych zmian kapitałowych w spółce jest przedwczesna.
Więcej na temat w „Dzienniku”.