Karty kredytowe nie muszą służyć wyłącznie do zaciągania pożyczek i zaspokajania typowo konsumenckich potrzeb. Dzięki nim można też wspierać fundacje, ochronę środowiska, akcje humanitarne, uniwersytety, a nawet kluby sportowe.
Główną ideą tego typu kart zwanych kartami affinity jest przeznaczanie na wspomniane organizacje pewnej części opłat, prowizji lub kwot na jakie dokonano transakcje. Dzięki takiemu rozwiązaniu użytkownicy kart mogą systematycznie przeznaczać środki na wspomaganie np. inicjatyw charytatywnych.
Dziennik „Polska” wspólnie z firmą doradztwa finansowego Finamo zestawił różne oferty kart affinity, aby każdy mógł znaleźć coś dla siebie i rozpocząć swoją własną, małą działalność charytatywną. – Karty affinity to w praktyce normalne karty kredytowe, gdyż zazwyczaj nie różnią się one ani oprocentowaniem kredytu, ani innymi parametrami – mówi Justyna Szafraniec z sieci doradców finansowych Finamo.
Ich zaletą jest wspomniany system bonusów przekazywanych na rzecz wybranych instytucji. Posiadanie i użytkowanie takiej karty z pewnością można uznać za dobry uczynek. Dodatkową zachętą jest fakt, że w większości wypadków nie wiąże się to z żadnymi dodatkowymi opłatami. Różnicą będzie tylko niewiele mniejszy zysk banku, którego część przeznaczona zostanie na wybrany przez nas cel.
Jak wynika z raportu Finamo, najbardziej rozpowszechnione i popularne wśród kart affinity są te, które wspierają fundacje. Jedną z nich jest karta BPH – Na Ratunek Dzieciom, dzięki której od każdej transakcji bank przekazuje określoną sumę na rzecz fundacji. Podobnie bank DnB Nord przekazuje połowę prowizji pobieranej od transakcji kartą Integracja na rzecz Fundacji „Stowarzyszenie Przyjaciół Integracji”.
Z kolei tego typu karty Banku Pekao SA zasilają Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy oraz Akademicki Zespół Opieki Paliatywnej, opiekujący się ciężko chorymi dziećmi. Warto tu wspomnieć, że przy transakcjach tą kartą Bank Pekao SA pobiera od użytkownika jedną złotówkę, a sam dokłada drugą, aby przekazać je na rzecz fundacji.
Dzięki temu pomoc jest o wiele większa. Oferowana przez Polbank karta Polbank Dzieciom wspiera Fundację Spełnionych Marzeń. Za każdą transakcję dokonaną kartą w kwocie 150 zł Polbank przekazuje 1 zł na rzecz fundacji. Dodatkowo posiadacze tej karty mogą nabywać „cegiełki” w wysokości 2, 5 i 10zł.
Klienci Banku Zachodniego WBK poprzez posiadanie odpowiedniej karty mogą wesprzeć inicjatywę Polskiej Akcji Humanitarnej „Pajacyk”, która ma na celu dożywianie dzieci z najuboższych rejonów Polski. Bank umożliwia również swoim klientom dotowanie jednego z trzech uniwersytetów: Jagiellońskiego, Wrocławskiego oraz Mikołaja Kopernika w Toruniu.
Dla osób pragnących wspierać ochronę środowiska Bank Millenium przygotował specjalną kartę WWF, wykonaną z przyjaznego dla środowiska poliestru, ulegającego utylizacji. Fundacji przekazywana jest połowa pierwszej rocznej opłaty za kartę oraz określony procent od każdej transakcji bezgotówkowej.
– Banki przygotowały oferty nie tylko dla osób, którym bliskie są problemy podopiecznych fundacji czy los uczelni, którą ukończyli. Chociażby Dominet Bank ma w swojej ofercie karty dla kibiców klubów sportowych – dodaje Justyna Szafraniec z Finamo.
Użytkownik karty Dominet Banku może przeznaczać środki na wsparcie swojego ulubionego klubu sportowego. Wybierać można między Wisłą Kraków, Wisłą Płock, Ruchem Chorzów, Łódzkim Klubem Sportowym, Włókniarzem Częstochową oraz Muszynianką Muszyną.
Jak widać, propozycji ze strony banków jest sporo: pomoc chorym dzieciom, dożywianie, ochrona środowiska, wsparcie dla uniwersytetów i sportu. Pomimo niewielkich datków duża liczba użytkowników kart affinity może zapewnić całkiem spore fundusze wielu doniosłym akcjom charytatywnym.
Systematyczne wpłaty od wielu właścicieli kart mogą jednak zdziałać cuda. Doskonałym przykładem takiej działalności są chociażby Stany Zjednoczone, gdzie dzięki kartom affinity zrealizowano wiele dobroczynnych projektów, zakrojonych na ogromną skalę. To może się powtórzyć także w Polsce.
Tomasz Dominiak