„Spośród osób, które zadeklarowały, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy odłożyły jakiekolwiek pieniądze (27 proc. badanych w 2007 roku, 23 proc. w 2006 roku), ponad połowa zaoszczędziła maksymalnie dwie pensje. Tylko 9 proc. osób z tej grupy odłożyło pięć lub więcej pensji.” – podaje dziennik.
„Aż 58 proc. badanych przyznało, że nie posiada żadnych oszczędności, to o 6 pkt proc. odpowiedzi mniej niż udzielonych podczas badania przeprowadzonego w 2006 roku. Statystyczna poprawa kondycji finansowej gospodarstw domowych nie wpływa jednak znacząco na zmianę podejścia do zarządzania nadwyżkami finansowymi. W dalszym ciągu największą popularnością cieszy się rachunek bieżący w banku – w tej formie oszczędza 23 proc. badanych. Co ciekawe, w 2006 roku do takiej formy lokowania pieniędzy przyznawało się 17 proc. respondentów.” – pisze „Gazeta Prawna”.
„Tylko 5 proc. badanych trzyma oszczędności na lokatach terminowych (w 2006 roku 6 proc.), po 4 proc. w nieruchomościach oraz w przysłowiowej skarpecie. Z 2 do 4 proc. wzrosła natomiast liczba osób inwestujących za pośrednictwem funduszy inwestycyjnych, na co wpływ miała z pewnością hossa na warszawskiej giełdzie.” – czytamy w „Gazecie Prawnej”.
„Tylko 26 proc. Polaków gotowych jest, za cenę wysokich zysków, zaakceptować ryzyko utraty części pieniędzy (w 2006 roku ryzykantów było więcej – 29 proc.). Natomiast 64 proc. ankietowanych nie ulokowałoby pieniędzy w ryzykowne inwestycje. To dość zaskakujące wyniki w świetle euforii, jaka panowała w ostatnich latach na rynku kapitałowym. Kiedy pojawiła się hossa na GPW, klienci funduszy inwestycyjnych masowo przerzucali środki lub inwestowali nowe oszczędności w fundusze akcyjne lub z dużym udziałem akcji w portfelu, czyli w produkty o podwyższonym ryzyku.” – czytamy dalej.
Pełne wyniki sondażu w poniedziałkowym wydaniu „Gazety Prawnej”.